Już w przyszłym roku w stolicy ruszy wypożyczalnia ekologicznych samochodów miejskich. O wartą kilkanaście milionów złotych inwestycję powalczą Fiat i Daimler – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.

Wszystko wskazuje na to, że już w 2015 roku Warszawa dołączy do wielu europejskich miast, w których od lat z powodzeniem funkcjonują wypożyczalnie ekologicznych samochodów.

Tak wynika z informacji, do których dotarł dziennik „Rzeczpospolita”. Pojazdów ma być co najmniej 300, a procedura związana z ich wypożyczenie ma być równie prosta, jak w przypadku korzystaniu z miejskich rowerów Veturilo.

O kontrakt na warszawską wypożyczalnie powalczą prawdopodobnie włoski Fiat oraz niemiecki Dailmer. Pierwszy z koncernów realizował już podobne projekty w Mediolanie, Rzymie i Turynie. Drugi, mógłby natomiast przenieść na polski grunt popularny na świecie projekt Car2Go – sieć wypożyczalni, które możemy spotkać m.in. w Berlinie i Miami.

>>> Czytaj też: Polska wódka w odwrocie. Wyższa akcyza powiększa szarą strefę

Reklama

Korzyści związanych z wprowadzeniem carsharingu (ang. współużywanie aut) do Warszawy było kilka. Po pierwsze, wynajmowane mają być jedynie auta elektryczne lub hybrydowe, co przełoży się na ograniczenie emisji spalin. Po drugie, realizacja projektu to szansa na odkorkowanie stolicy w godzinach szczytu. Wreszcie po trzecie, w przeciwieństwie do Veturilo, na wynajmowaniu samochodów miasto mogłoby zarobić. Nie jest bowiem tajemnicą, że przychody z miejskich rowerów pokrywają zaledwie 30-40 proc. poniesionych kosztów.

Warszawska wypożyczalnia to również korzyści dla samych wynajmujących. Władze miasta zapowiadają, że pojazdy byłby zwolnione z opłat parkingowych i mogłyby poruszać się po buspasach. Wciąż nie wiadomo z jakimi kosztami wiązałoby się jednak korzystanie z samochodów. „RZ” zwraca uwagę, że w Wiedniu godzina najmu kosztuje ok. 40 zł. Do tego dochodzi roczny abonament za korzystanie z usługi. W Warszawie cena byłaby prawdopodobnie nieznacznie niższa.

>>> Czytaj więcej w "Rzeczpospolitej".