W ubiegłych tygodniach pogłoski, jakoby miała nastąpić wymiana rosyjskiego ministra spraw wewnętrznych Władimira Kołokolcewa, krążyły po rosyjskich mediach i wśród ekspertów od spraw Wschodu. Ośrodek Straftor w obliczu gospodarczych problemów Rosji oraz jej zaangażowania na Ukrainie obserwuje wewnętrzną spójność rosyjskiego rządu oraz siłę jej lidera – prezydenta Władimira Putina. Choć osobowość Kołokolcewa ma tu mniejsze znaczenie, to jest on szefem resortu, który dysponuje najsilniejszymi narzędziami, które pozwalają sprawować polityczną władzę w Rosji – dużą częścią wewnętrznego aparatu inwigilacji.

>>> Polecamy: Rosyjscy eksperci: Rosji grożą wielkie emigracje, bankructwo i rozpad państwa

Analiza

Pogłoski, jakoby Kołokolcew miał być zmuszony do rezygnacji ze stanowiska, po raz pierwszy pojawiły się 29 października w rosyjskiej telewizji „Dożd” („Deszcz”). Pogłoski te zostały podane dalej przez „Prawdę”, agencję „Ria Nowosti” i stały się przez to tematem dyskusji wśród specjalistów od Rosji.

Reklama

Choć telewizja „Dożd” powoływała się na swoje źródła w rosyjskim resorcie obrony, to nie ustalono dokładnego statusu Kołokolcewa. „Dożd” to jedna z ostatnich niezależnych stacji telewizyjnych w Rosji, które podobne pogłoski podawała już wcześniej. Nawet jeśli wiele szczegółów tej sprawy zostało pominiętych, to sam fakt zajęcia się sprawą przecieków z Kremla odnosi się do aktualnych i realnych problemów rosyjskiego rządu.

Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy rosyjskiego prezydenta, przyznał, że chodzą takie pogłoski, ale ani ich nie potwierdził, ani im nie zaprzeczył. Tak czy inaczej Władimir Kołokolcew uczestniczył w ubiegłotygodniowym spotkaniu Interpolu w Monako jako minister spraw wewnętrznych Rosji. Zachowywał się tam tak, jak gdyby sytuacja była normalna, dając wywiady i tłumacząc, że Rosja chce włączyć się w zwalczanie rozmaitych globalnych zagrożeń, takich jak np. cyberprzestępczość.

Teraz rosyjskie media spekulują, że Kołokolcew zrezygnuje ze stanowiska w najbliższej przyszłości – prawdopodobnie po rosyjskim święcie policji, które przypada na 10 listopada.
Z technicznego punktu widzenia Kołokolcew, który objął stery w resorcie spraw wewnętrznych, był jednym z lepszych ministrów na tym ministerstwie. Jego reformy różnych służb były w Rosji oceniane pozytywnie. Kołokolcew sam w sobie nie jest jednak ważny i jeśli zrezygnuje ze stanowiska, będzie to miało niewielki wpływ na sprawy krajowe. To co naprawdę jest ważne, to obecna pozycja ministra spraw wewnętrznych, a także to, jakie grupy na Kremlu mają wpływ na ten urząd.

Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych należy do najpotężniejszych resortów w tym kraju. Tak jak wiele europejskich resortów spraw wewnętrznych, ministerstwo to jest odpowiedzialne ze bezpieczeństwo wewnętrzne, nadzór nad policją federalną, jednostkami paramilitarnymi oraz dochodzeniami. Jednostki paramilitarne, nad którymi resort spraw wewnętrznych sprawuje pieczę, liczą około 200 tys. osób i należą do najlepiej wytrenowanych i najlepiej wyposażonych sił paramilitarnych w Rosji. Siły te mają bogate doświadczenie bojowe, m.in. dzięki służbie podczas konfliktów na północnym Kaukazie, w Czeczeni.

Z historycznego punktu widzenia, rosyjskie służby wywiadowcze były związane z resortem spraw wewnętrznych lub mu podlegały. W erze carów ministerstwo to kontrolowało żandarmów i tajną policję. We wczesnych czasach sowieckich Feliks Dzierżyński – założyciel tajnej policji Czeka i prekursor KGB – stał się pierwszym sowieckim ministrem spraw wewnętrznych, odpowiedzialnym za tajną policję.

Takie okoliczności sprawiły, że Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) postrzega siły podległe ministerstwu spraw wewnętrznych jako swoje zbrojne ramię i nie ma zaufania do rosyjskiego wojska, gdzie różne frakcje rywalizują o wpływy.

>>> Polecamy: Rosja odrzucona. Putin planuje wcześniejszy powrót ze szczytu G20

Warto jednak zaznaczyć, że w ostatnich latach kontrola FSB nad MSW nieco się osłabiła. Poprzednik Kołokolcewa Raszyd Nurgalijew odpowiadał za sprawy wewnętrzne w FSB zanim został mianowany ministrem spraw wewnętrznych. Zatem przewodził ministerstwu i jego siłom z powodów politycznych. Z drugiej strony sam Kołokolcew zanim wszedł do MSW, był oficerem policji i późniejszym komisarzem policji w Moskwie. Postrzegano go jako technokratę, który nie był zaangażowany w kremlowskie walki o władzę.

Ze względu na zmianę przywódcy, FSB oraz inne grupy związane z bezpieczeństwem (takie jak Komisja Śledcza), walczyły w ostatnich latach z MSW o kontrolę nad m.in. Zarząd Główny ds. Bezpieczeństwa Ekonomicznego i Działań Antykorupcyjnych, który dysponuje wieloma narzędziami wykrywania przestępstw gospodarczych. A zatem przedwczesne odejście Kołokolcewa z MSW mogłoby okazać się częścią wysiłków FSB, aby odzyskać kontrolę nad tym resortem.

Jednakże nagłośniona sprawa wymiany Kołokolcewa może wskazywać na jeszcze ważniejsze i niebezpieczne walki o władzę z udziałem samego Władimira Putina. Z przecieków do rosyjskich mediów wynika, że obecnego ministra spraw wewnętrznych mógłby zastąpić obecny pierwszy wiceminister spraw wewnętrznych – Wiktor Zołotow. Zołotow jest już w MSW, wcześniej pełnił funkcję szefa Służby Bezpieczeństwa Prezydenta, która jest rosyjskim odpowiednikem amerykańskiej Secret Service. Zołotow był osobistym ochroniarzem mentora Putina – Anatolija Sobczaka w St. Petersburgu. Zołotow jest lojalny wobec Putina i nie należy do innych frakcji związanych z bezpieczeństwem, które walczą o władzę na Kremlu.

>>> Czytaj też: Ambitny car czy wytrawny aktor: w co tak naprawdę gra Władimir Putin?

Taka zmiana sprawiłaby, że osoba lojalna wobec Putina będzie miała kontrolę nad najważniejszą instytucją związaną z siłami bezpieczeństwa w Rosji, utrzymując jednocześnie ten resort z dala od wpływów innych frakcji, takich jak np. FSB.

W czasie, gdy Rosja zmaga się z serią kryzysów, które mogą osłabić przywództwo i popularność Putina, potencjalne przetasowania w rządzie nabierają jeszcze większego znaczenia. Jeśli w najbliższym czasie pojawi się więcej oznak zmian w kierownictwie ministerstwa spraw wewnętrznych, będzie to oznaczać dwie rzeczy. Po pierwsze, zmiany będą świadczyć o tym, że Putin obawia się o wpływu różnych kręgów związanych ze służbami bezpieczeństwa (szczególnie FSB) na ministerstwo spraw wewnętrznych. Po drugie zaś, zmiany w kierownictwie MSW będą oznaczać, że Władimir Putin chce uzyskać władzę nad jedynym z najpotężniejszych narzędzi sprawowania władzy w Rosji.

Tekst ukazał się za zgodą ośrodka Stratfor.

"A Struggle Over Russia's Interior Ministry Could Emerge" is republished with permission of Stratfor.