Apple nie oferuje już więc w rosyjskim internecie iPhone’ów, ani iPadów. Szefowie amerykańskiej firmy mówią, że nie wiedzą, jakie ustalać ceny, bo wartość rubla jest nieprzewidywalna.

Rosję w najbliższych latach czeka zaciskanie pasa. Szef administracji prezydenta Siergiej Iwanow oświadczył, że w najbliższych 3 latach wydatki państwa powinny być redukowane o co najmniej 5 procent rocznie.

Iwanow na naradzie poświęconej doskonaleniu kontroli państwowej zwrócił uwagę, że prezydent Władimir Putin w niedawnym orędziu do Zgromadzenia Federalnego wskazał na kilka zasadniczych celów. Najważniejszy z nich to zabezpieczenie efektywności wydatków państwowych kosztem zmniejszenia kosztów i nieracjonalnych nakładów.

Tymczasem na moskiewskiej giełdzie walutowej nadal nerwowa sytuacja. Zaraz po jej otwarciu rosyjski rubel znów zanotował spadki. Po chwili jednak zaczął odrabiać straty. Przed południem za dolara i euro płacono już o 3-4 ruble mniej w porównaniu z wczorajszym kursem na zamknięciu giełdy. Stało się to między innymi po tym, jak rosyjskie Ministerstwo Finansów zaczęło sprzedawać swoje walutowe zapasy.

Reklama

>>> Czytaj też: Kolejne spadki rubla. Rosyjska waluta osiągnie historyczne minimum?