Rosjanie od nowego roku zamknęli swój rynek na niemal połowę sprowadzanych wcześniej ukraińskich produktów. To restrykcje związane ze zbliżeniem Ukrainy do Unii Europejskiej.

Rząd w Kijowie zapowiadał, że odpowie lustrzanymi sankcjami. W efekcie, od dziś, Ukraina nie będzie kupować rosyjskiej wódki, piwa, ryb, mięsa, mleka, ale też m.in. słodyczy,
papierosów, lokomotyw i środków ochrony roślin.

Od początku roku Rosja i Ukraina podniosły również cła na towary, które nie zostały objęte embargiem. Zdaniem ekspertów, na ograniczeniach handlowych bardziej straci Ukraina, niż Rosja.

W 2015 roku eksport do Rosji stanowił nieco ponad 10 proc. ukraińskiej sprzedaży za granicę. Analogiczna wartość rosyjskiego eksportu na Ukrainę wynosiła 3 proc.

Reklama