"Wzmacniamy naszą (zdolność) obrony kolektywnej nie po to, by wywołać konflikt, ale by zapobiec konfliktowi" - powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej w Berlinie.

"Nie chcemy konfrontacji z Rosją. Wręcz przeciwnie, dążymy do bardziej konstruktywnych stosunków z Rosją" - dodał Stoltenberg.

W lutym ministrowie obrony Sojuszu podjęli decyzję o wzmocnieniu obecności wojskowej na wschodniej flance NATO, czyli m.in. w Polsce. Wojskowi planiści zaproponowali rozmieszczenie kilku batalionów (po kilkuset żołnierzy) w różnych krajach regionu. Wciąż nie zapadła ostateczna decyzja dotycząca m.in. wielkości tych sił ani państw, do których miałyby one trafić, ale wiadomo, że chodzi m.in. o kraje bałtyckie.

Ostateczne decyzje w tej sprawie mają zapaść na lipcowym szczycie NATO w Warszawie, ale plany wzmocnienia obecności Sojuszu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej już budzą sprzeciw Rosji.

Reklama

>>> Czytaj też: Nowy rodzaj wojsk w Polsce. We wrześniu rusza zaciąg do obrony terytorialnej