Ewa Szymańska z PiS pytała w czwartek w Sejmie o ocenę skuteczności wprowadzonego w sierpniu "pakietu paliwowego", którego celem było uszczelnienie poboru VAT w obrocie paliwami ciekłymi z zagranicą. Szymańska zauważyła, że przestępcy szybko dostosowują się do nowych przepisów, w związku z czym pytała, jak resort koordynuje dalsze uszczelnianie podatkowe.

Jasiński powiedział, że obecnie grupy przestępcze przemycają paliwo pod pozorem importu olejów smarowych, antykorozyjnych, rzepakowych i innych. Zaznaczył, że ministerstwo zdecydowało się na bardzo intensywne kontrole autocystern.

Poinformował ponadto, że kończą się prace nad ustawą o monitorowaniu transportu drogowego towarów, która przewiduje wprowadzenie systemu elektronicznego nadzoru przemieszczanych towarów zwłaszcza paliw. "Najważniejszym elementem będą oczywiście czynności kontrolne" - mówił. "Zdecydowanie najlepszym narzędziem ograniczania przestępczości w branży paliwowej są koordynowane działania ludzkie. Najważniejsze jest działanie określonych służb, które są powołane po to, aby te przestępczość ograniczać" - mówił.

Zapowiedział też kontrole tzw. zarejestrowanych odbiorców i składów podatkowych. Wskazał też na niezwykle istotną współpracę w zakresie tworzenia prawa z innymi resortami; w tej chwili resort finansów pracuje np. z Ministerstwem Energii nad zmianami w prawie energetycznym.

Reklama

"Jesteśmy przygotowani, przygotowujemy się na ciągle zmieniającą się przestępczość w branży paliwowej" - podsumował.

Jasiński przypomniał, że od 2011 r. ceny paliw zaczęły gwałtownie rosnąć, a konsumpcja oleju napędowego osiągnęła rekordową ilość prawie 16 mln metrów sześciennych. Jednak w następnych latach oficjalna konsumpcja spadała, mimo że tzw. wewnątrzwspólnotowe nabycie paliw (import z innych krajów UE) rosło. "Płynie z tego taki oto wniosek, że był to właśnie ten moment, kiedy grupy przestępcze zidentyfikowały olbrzymią opłacalność nielegalnego interesu polegającego na dostarczaniu tańszego, bo nieopodatkowanego paliwa" - powiedział.

Zarzucił poprzedniej ekipie, że nie podjęła w tym zakresie żadnych skutecznych działań. Poinformował, że obowiązujący od sierpnia br. pakiet przewidział zmianę zasad rozliczania VAT w przypadku wewnątrzwspólnotowego nabycia paliw. Pobór podatku następuje w momencie dokonania transportu paliwa, zasadniczo za pośrednictwem płatnika, co powoduje, że potencjalne oszustwo w postaci złożenia nierzetelnej deklaracji miesięcznej jest mniej prawdopodobne lub zostanie szybciej wykryte.

"Z tytułu tej zmiany do budżetu państwa wpłynęło w sierpniu 98 mln zł, we wrześniu - 107 mln zł, w październiku - 177 mln zł, a w listopadzie - 186 mln zł, łącznie blisko 600 mln zł" - powiedział.

Dodał, że nastąpiło uregulowanie systemu nabyć wewnątrzwspólnotowego paliw na rzecz innego podmiotu oraz uregulowanie odpraw akcyzowych. Odprawa może być dokonana wyłącznie na rzecz polskiego podatnika VAT będącego właścicielem paliwa i posiadającego koncesję. Zdaniem Jasińskiego to istotnie ograniczyło liczbę podmiotów, które potencjalnie mogły dokonywać oszustw.

"Obecnie tylko 30 podmiotów, w tym sześć o statusie podmiotu zagranicznego, spełnia te warunki, podczas gdy w 2015 r. samych tylko podmiotów zagranicznych sprowadzających paliwa było 65" - wyjaśnił wiceminister.

Poinformował, że pakiet paliwowy spowodował gwałtowny wzrost sprzedaży legalnej paliw - dane mówią o 29-proc. wzroście w sierpniu, 26-proc. we wrześniu i 17-proc. w październiku w porównaniu do roku ubiegłego. Zaznaczył, że październik br. był trzecim najlepszym pod względem sprzedaży paliw od 2011 r.

Znacznie spadł też import paliw z innych krajów UE za pośrednictwem tzw. zarejestrowanych odbiorców. W okresie sierpień-październik 2015 r. do sierpień-październik 2016 nastąpił spadek nabyć o 63 proc. dla oleju napędowego oraz 51 proc. dla benzyn. "Odnotowujemy wzrost nabyć realizowanych przez składy podatkowe tzw. koncernowe w ramach oficjalnego importu" - poinformował. Wskazał, że dane mówią o 374 mln litrach w okresie sierpień październik 1015 r. i 569 mln litrach w analogicznym czasie br., co podyktowane jest większym zapotrzebowaniem na legalne paliwa.

Poza tym znacznie spadł eksport oleju napędowego producentów krajowych. Dotychczas rósł on w tempie nawet 300 proc. rocznie, ponieważ nie byli oni w stanie sprzedać całości produkcji w kraju. "Każdy litr paliwa niewyeksportowanego, lecz sprzedanego w kraju to 1,17 zł akcyzy i 80 gr VAT i 28 gr opłaty paliwowej" - podsumował wiceminister. (PAP)