Manifestacja rolników doprowadziła do kilkugodzinnego chaosu komunikacyjnego na ulicach miasta. Dojazd do centrum został utrudniony z powodu liczącego kilka tysięcy osób pochodu, który przeszedł pod regionalne przedstawicielstwo ministerstwa rolnictwa. W demonstracji wzięło udział blisko 400 rolników na traktorach.
Organizatorzy protestu, wśród których znalazło się większość stowarzyszeń rolniczych z południowo-wschodniej Hiszpanii, żądali pomocy państwa w rozwinięciu systemu nawadniania pól.
Rolnicy domagali się też zmodernizowania infrastruktury odsalania wody pochodzącej z Mar Menor, a także oczyszczenia tej usytuowanej w pobliżu Murcji laguny, oddzielonej od głównego basenu Morza Śródziemnego liczącą ponad 20 km mierzeją La Manga.
“Od blisko dekady domagamy się od rządu w Madrycie działań służących poprawie warunków w Mar Menor. Rolnictwo pilnie potrzebuje wody” - powiedział Marcos Alarcon, jeden ze współorganizatorów protestu.
Część manifestantów przybyło na środowy protest z transparentami: “Chcemy wody natychmiast!”, “Rolnictwo – dziś i jutro. Potrzebujemy wody teraz!”, “Nie znam się na polityce, a bez wody umrę”.
Na zakończenie manifestacji organizatorzy protestu złożyli w regionalnym przedstawicielstwie resortu rolnictwa pisemne ultimatum dla minister rolnictwa Isabel Garcii Tejeriny, żądając jej przybycia do Murcji na rozmowy z rolnikami w przyszłym tygodniu. Zastrzegli, że w przypadku niespełnienia ich postulatu zablokują ulice miasta.
Marcin Zatyka (PAP)