"Rok temu uczulałem przedstawicieli MFW, żeby nie brali na serio donosów opozycji straszących nas Drugą Grecją. Mówiłem, że wiemy co robimy, że realizujemy program i że ma on duże szanse na pozytywne efekty, ale nie udało się wtedy ich przekonać, bo pamiętamy, że opinia (MFW - PAP) była wówczas dość krytyczna. Tym razem było dokładnie odwrotnie. W rozmowie przedstawiciele funduszu stwierdzili, ze są zadowoleni z efektów, zwłaszcza z działań rządu w zakresie walki z bezrobociem, uszczelnieniem systemu podatkowego" - powiedział PAP Szewczak.

Poinformował, że przedstawiciele MFW odnoszą wrażenie, że w perspektywie roku, dwóch można się spodziewać pozytywnych wyników w polskiej gospodarce i finansach. "Widoczne jest więc ewidentnie inne nastawienie, diametralnie inna była postawa i widzenie polskiej gospodarki, polskich finansów" - dodał.

Delegacja MFW przyjechała do Polski z cykliczną misją, która ma związek z dorocznym przeglądem Polski. Eksperci MFW zapoznają się z aktualną sytuacją gospodarczą Polski oraz planami w zakresie polityki gospodarczej, fiskalnej i monetarnej. Szewczak powiedział, że w czwartek misja ma zaprezentować swoje stanowisko po wizycie w Polsce.

Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych powiedział, też, że w trakcie spotkania padały szczegółowe pytania m.in. dotyczące deficytu budżetowego. "Osobiście uważam, że tegoroczny deficyt budżetowy na ten rok został założony na dość wysokim poziomie 59 mld zł. Moim zdaniem, w wykonaniu deficyt może być znacząco niższy, nawet o około 20 mld zł" - powiedział Szewczak.

Reklama

Jego zdaniem to prawdopodobny scenariusz, gdyż wpływy z głównych podatków za pierwszy kwartał są o prawie 16 mld zł wyższe niż w ubiegłym roku w tym samym okresie. "To są niezwykle pozytywne wyniki i powiem szczerze, że krytycy i opozycja totalna powinna wykorzystać szansę i siedzieć cicho, bo przecież zapowiadali drugą Grecję" - dodał.

Według Szewczaka dobrą sytuację polskiej gospodarki potwierdzają wskaźniki ekonomiczne, choćby 4-proc. wzrost PKB w pierwszym kwartale. "Jeśli te tendencje by się utrzymały, to będzie to rok rekordowo pozytywnych wskaźników dla polskiej gospodarki i stabilizacji finansów publicznych, zadający całkowity kłam przepowiedniom prof. Balcerowicza, czy prof. Rzońcy o załamaniu się finansów publicznych" - wyjaśnił.