Wiktor Szmulewicz, prezes KRIK, powiedział w rozmowie z RMF FM, że stanowisko UE i Komisji Europejskiej w tej sprawie jest niekorzystne dla polskich rolników. Ukraina nie przestrzega w jego opinii tych samych norm, co Polska, a do tego ma niższe koszty produkcji i tańszą siłę roboczą.

- Produkują taniej kosztem ludzi i norm, więc dopóki tak się dzieje, to kontyngenty cłowe powinny pozostać – tłumaczy. Dodaje, że grunt na Ukrainie jest „rozdysponowany niedemokratycznie”, więc na bezcłowych kontyngentach korzystają oligarchowie.

Szmulewicz jest jednak zadowolony z tego, że Parlament Europejski przegłosował wyłączenie z grupy produktów pomidorów przetworzonych i pszenicy.

>>> Polecamy: Jęczmień odporny na suszę. Kolejne odkrycie polskich naukowców

Reklama