Produkcja amunicji ma zwiększyć zdolności obronne Ukrainy w związku z konfliktem z Rosją i wspieranymi przez nią separatystami w Donbasie, a zaostrzenie zasad wjazdu – usprawnić walkę z terroryzmem – wyjaśnił szef państwa na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO).

"Chodzi o wzmocnienie kontroli wjazdów, wyjazdów i pobytu obywateli innych państw na terytorium Ukrainy. Wprowadzamy kontrole biometryczne dla wszystkich przekraczających ukraińskie granice" – zapowiedział Poroszenko.

„Będą zbierane dane biometryczne: odciski palców i fotografie cyfrowe. To znacznie poszerzy możliwości walki z terroryzmem” – powiedział prezydent. Wyjaśnił też, że na razie trwają jedynie przygotowania do wprowadzenia kontroli biometrycznych. Zajmuje się tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Państwowa Straż Graniczna.

Mówiąc o planach budowy fabryki amunicji Poroszenko wyjaśnił, że jej produkcja będzie w pełni odpowiadała standardom technicznym NATO. „Musimy odbudować możliwości produkcyjne, które były na Ukrainie przed okupacją rosyjską” – powiedział.

Reklama

Prezydent zapowiedział też inwestycje w rozwój i produkcję ciężkiego sprzętu wojskowego. „Zostanie uruchomiona produkcja nowoczesnych pojazdów opancerzonych, włączając czołgi Opłot, nowoczesne rakiety kompleksu Olcha i inne pozycje, które pozwolą nam na wzmocnienie możliwości sił zbrojnych” – oświadczył.

W ocenie Poroszenki na realizację tych planów potrzebne jest ok 3 mld hrywien (ok. 115 mln dolarów). Sekretarz RBNiO Ołeksandr Turczynow poinformował, że rekomendacje zwiększenia wydatków obronnych na tę sumę zostały przekazane rządowi premiera Wołodymyra Hrojsmana.

Turczynow przekazał, że zgodnie z decyzją RBNiO dane biometryczne od cudzoziemców pobierane będą na granicach od 1 stycznia 2018 roku. W tym czasie Ukraina zamierza także zaostrzyć zasady wjazdu dla obywateli Rosji.

Przed przyjazdem na Ukrainę będą oni musieli zarejestrować się w systemach MSZ, poinformować o celu podróży i miejscu pobytu, a następnie zameldować się w tym miejscu – powiedział Turczynow dziennikarzom.

>>> Czytaj też: Rosyjskie banki wyniosą się z Ukrainy? Putin wie, jak wykorzystać sytuację