Ten tydzień notowania zaczynają od wzrostu powyżej 45 USD za baryłkę i najbliższy opór to poziom 46,55 USD. Rynek jednak liczy na więcej. Wobec zbliżającego się posiedzenia OPEC (15 marca), rynek spekuluje o większym odbiciu. Oczekuje się, iż limity produkcji zostaną obniżone przez OPEC o 0,5-1 mln baryłek.

To co prawda starczy najwyżej na tegoroczny, drugi z rzędu spadek globalnego popytu, szacowany przez Międzynarodową Agencję Energetyczną na 1 mln baryłek, jednak OPEC ciął już limity w drugiej połowie minionego roku – ostatnio aż o 2,2 mln baryłek w grudniu. Zbyt duże cięcia mogą utrudnić ożywienie w globalnej gospodarce, stąd niektóre kraje członkowskie OPEC (jak Arabia Saudyjska czy Kuwejt, które zarabiają nawet przy obecnych cenach) mogą być w tej materii ostrożne.

Gdyby rzeczywiście na rynku miał nastąpić większy wzrost cen, to po pokonaniu 46,55 czekają nas opory na poziomach 49,50 i 52,25. Pamiętać jednak należy, iż dla rynku równie istotne będą kluczowe poziomy dla gatunku WTI.



Reklama