"Rozmowy na temat finansowania projektu Polimery Police są prowadzone z zainteresowanymi podmiotami i przebiegają zgodnie z przyjętym harmonogramem. W momencie zakończenia analiz i podjęcia decyzji korporacyjnych, będziemy niezwłocznie informować opinię publiczną" - powiedział Wardacki w rozmowie z ISBnews.

Jak podkreślił, intencją projektu Polimery Police jest dalszy długoterminowy wzrost skali biznesu i pozycji rynkowej Grupy Azoty, jak i jej spółki zależnej w Policach.

"Dzięki inwestycji istotnie zdywersyfikujemy naszą działalność w kierunku atrakcyjnego sektora tworzyw sztucznych - produktów wysokomarżowych i zmniejszymy udział części nawozowej. Sytuacja na rynku polipropylenu jest bardzo sprzyjająca. Kraje UE notują jego deficyt. W Polsce roczna produkcja wynosi ok. 290 tys. ton przy zapotrzebowaniu blisko 700 tys. Zakładamy, że nasza inwestycja pozwoli na redukcję krajowego deficytu handlowego w obszarze tworzyw sztucznych, a część nadwyżek będziemy eksportować na chłonne rynki zachodnie - tu pomoże dogodna lokalizacja polickich zakładów" - powiedział szef GA.

Jak dodał, sprzyjające logistycznie położenie ułatwi także dostawy drogą morską surowców do produkcji, tj. propanu i etylenu.

"Obecnie Polska jest importerem polipropylenu, a po oddaniu naszego projektu - będzie eksporterem. Polimery Police to także wzrost niezależności energetyczno-surowcowej kraju poprzez oddanie nowego terminalu paliw płynnych, stworzenie szeregu miejsc pracy dla wysokokwalifikowanej kadry oraz rozwój bazy do rozwoju polskiej nauki i sektora B+R" - podsumował Wardacki.

Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO, czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym znajdując swoje zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 9,62 mld zł w 2017 r.

(ISBnews)