Unijni legislatorzy przez upór Hiszpanii z jednej strony, a Wielkiej Brytanii z drugiej długo nie mogli się porozumieć w sprawie tych przepisów. Chodziło o przypis, w którym Gibraltar nazwano "kolonią brytyjskiej Korony".

Ambasador Wielkiej Brytanii, a także europosłowie z tego kraju mocno sprzeciwiali się temu, by w unijnej legislacji pojawiło się takie określenie. Jeszcze w środę na początku posiedzenia plenarnego deputowani z Wysp próbowali odłożyć głosowanie i dorowadzić do dużej debaty europarlamentu w tej sprawie. Usłyszeli jednak w odpowiedzi, że jeśli chcieliby decydować o prawodawstwie unijnym, to powinni byli zostać w UE, tymczasem jeśli zdecydowali się wyjść, nie powinni rościć sobie prawa do ingerowania w prawodawstwo Wspólnoty.

Taka argumentacja będzie prawdziwa dopiero po faktycznym wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, a dopóki to się nie stanie przedstawiciele tego kraju mają takie same prawa jak reprezentanci innych krajów UE. To jednak teoria, bo w UE nie ma wielkiej chęci do rozpatrywania po myśli Brytyjczyków ich wniosków.

Ostatecznie mimo że przypis o kolonii pozostał, regulacje poparło w czwartkowym głosowaniu 502 eurodeputowanych; 81 było przeciw, a 29 wstrzymało się od głosu.

Reklama

Dzięki tym przepisom Brytyjczycy przyjeżdzający do strefy Schengen na krótki czas, czyli do 90 dni w 180-dniowym okresie, nie będą musieli posiadać wiz. Regulacje wejdą w życie dzień po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, niezależnie czy będzie to wyjście z umową, czy bez. Wcześniej muszą je jednak przyjąć państwa członkowskie w Radzie UE.

Gibraltar pozostaje brytyjskim terytorium zamorskim od podpisania traktatu w Utrechcie w 1713 roku. W referendum z 2002 roku ponad 99 proc. wyborców zagłosowało za utrzymaniem brytyjskiej zwierzchności nad terytorium.

Hiszpański rząd nie ustaje jednak w roszczeniach dotyczących Gibraltaru, wielokrotnie poruszając tę kwestię w toku negocjacji w sprawie warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W referendum w sprawie brexitu z 2016 roku 96 proc. wyborców na Gibraltarze zagłosowało za pozostaniem we Wspólnocie.

Zgodnie z unijnymi regułami odstępstwo od wymagania wiz jest przyznawane na zasadzie wzajemności. Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział, że nie zamierza wymagać wiz od obywateli UE udających się do tego kraju na krótkie pobyty, dlatego możliwa była unijna propozycja odzwierciedlająca takie podejście.

>>> Czytaj też: "WSJ" o NATO: To sojusz, który warto utrzymać i który chce rozsadzić Putin