63-letni Hanks na Twitterze wyjaśnił, że podczas kręcenia zdjęć poczuł się zmęczony i obolały oraz zaczął odczuwać gorączkę. "Aby grać właściwie, trzeba być zdrowym. Dlatego zostaliśmy przetestowani na koronawirusa i okazało się, że wynik jest pozytywny" - napisał Hanks.

Zapewnił, że oboje będą pod obserwacją tak długo, jak będzie to konieczne i na bieżąco będzie informował swoich fanów o stanie swojego zdrowia.

"New York Times" wcześniej informował, że Hanks pojechał do Australii pracować przy filmie o życiu Elvisa Presleya, w którym gra menedżera "króla rock and rolla", pułkownika Toma Parkera. Aktor nie wyjaśnił, czy zdjęcia nadal będą kręcone.

Hanks to zdobywca dwóch Oscarów za główne role w filmach "Philadelphia" i "Forrest Gump".

Reklama