Na razie restrykcje obowiązują do 19 kwietnia. Według dziennika "Le Soir" możliwe, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego, w skład której wchodzą premier Belgii, ministrowie-prezydenci regionów federalnych, szefowie odpowiednich resortów oraz eksperci, podejmie również decyzję co wydarzeń w ciągu lata, takich jak festiwale muzyczne.

Według Jambona, który zabrał głos w parlamencie flamandzkim, możliwa decyzja może dotyczyć wydarzeń planowanych do końca lipca, a nie do końca wakacji szkolnych.

Wcześniej w tym tygodniu minister spraw wewnętrznych Pieter De Crem sugerował, że duże letnie wydarzenia prawdopodobnie będą musiały zostać odwołane.

W przyszłym tygodniu władze mają również zająć się możliwym przedłużeniem ograniczeń w wychodzeniu z domów aż do 3 maja. Data ta pojawiła się już wcześniej jako możliwy okres przedłużenia obecnie obwiązującej kwarantanny. Według ocen ekspertów, którzy zajmują się doradzeniem władzom, data 19 kwietnia jest zbyt wczesna, by łagodzić obostrzenia.

Reklama

Dane dotyczące nowych zakażeń w Belgii utrzymują się na stałym poziomie (z niewielkimi odchyleniami) od ubiegłego tygodnia. W kraju odnotowuje się codziennie ponad tysiąc przypadków koronawirusa. W sumie od początku epidemii infekcję potwierdzono u prawie 25 tys. osób. Od początku kryzysu z powodu koronawirusa odnotowano 2523 zgony, tylko w czwartek - 283.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)