Otwarcie lasów i parków
Od 20 kwietnia przystępujemy do stopniowego zdejmowania pewnych obostrzeń; po pierwsze otwarcie lasów i parków, przy czym nie traktujmy tego jako zaproszenia do niekontrolowanej rekreacji, do bardzo szerokich wyjść - oświadczył w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
"Od 20 kwietnia przystępujemy do nowego etapu, stopniowego zdejmowania pewnych obostrzeń. W ramach tego zestawu powrotu do nowej normalności, czy do nowej rzeczywistości gospodarczej, mamy przede wszystkim kilka nowych komunikatów. Po pierwsze otwarcie lasów i parków. Przy czym nie traktujmy tego jako zaproszenia do niekontrolowanej rekreacji, do bardzo szerokich wyjść; to ma być zwiększony komfort zdrowia psychicznego dla ludzi i tak do tego podchodzimy" - powiedział szef rządu.
Zasada "trzech i"
Izolacja, identyfikacja i informatyzacja - tak możemy określić zasady nowej rzeczywistości - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowski przedstawił pierwszy etap łagodzenia restrykcji wprowadzonych z powodu epidemii koronawirusa.
Morawiecki podkreślił, że jest bardzo głęboki sens w tym co robi rząd. "Ten sens dostrzegam przede wszystkim w tym, że poprzez nasze działania, obostrzenia kupujemy sobie czas. Kupujemy czas, ale jednocześnie powodujemy, że dużo więcej osób może ocalić również swoje życie" - zaznaczył.
"W ramach nowej rzeczywistości gospodarczej chcemy zaproponować pewne nowe reguły" - zapowiedział premier. "W jakiś sposób symboliczny można nazwać tę nową rzeczywistość zasadą trzech +i+: jest to izolacja, identyfikacja i informatyzacja" - oświadczył Morawiecki.
Premier dodał, że izolacja to zachowanie właściwego dystansu. Ale przede wszystkim musimy nosić maseczki ochronne, by zmniejszyć prawdopodobieństwo transmisji koronawirusa - podkreślił.
"Identyfikacja - będziemy coraz lepiej starali się opanować sztukę badania, kto z kim miał kontakty" - mówił premier. Jak dodał wdrażana jest aplikacja dla osób przebywających w kwarantannach. "Dzięki temu będziemy mogli coraz więcej wiedzieć kto mógł potencjalnie być zakażony" - powiedział.
"Informatyzacja - to jak najwięcej pracy zdalnie, tam gdzie można ją wykonywać; jak najwięcej cyfrowych procesów, po to żeby nie musieć wchodzić w bezpośredni kontakt pomiędzy poszczególnymi osobami" - powiedział Morawiecki.
Sklepy i kościoły
Od poniedziałku chcemy zliberalizować zasady dotyczące handlu, żeby w sklepach do 100 m2 była możliwość obsługi czterech klientów na jedną kasę, a w sklepach powyżej 100 m2 - 1 osoba na 15 m2; taka zasada - 1 osoba na 15m2 obowiązywałaby też w kościołach - przekazał premier Mateusz Morawiecki.
Premier zapowiedział w czwartek, że od 20 kwietnia przystępujemy do zdejmowania obostrzeń wprowadzonych w związku epidemią koronawirusa, w tym dotyczących handlu. "Chcemy nieco zliberalizować te zasady, a mianowicie w taki sposób, żeby w sklepach do 100 m2 była możliwość obsługi czterech klientów na jedną kasę, a w sklepach powyżej 100 m2 - 1 osoba na 15 m2" - przekazał szef rządu.
"Jednocześnie pracownicy sklepów będą poddawani kontroli zdrowia, w szczególności mierzenie temperatury" - dodał. Zaznaczył przy tym, że zostają utrzymane obostrzenia dotyczące stosowania środków dezynfekujących. "Zasada jedna osoba na 15m2 również będzie obowiązywała w kościołach" - poinformował Morawiecki.
Premier powiedział, że wyjątek od obowiązku noszenia maseczek ochronnych zakrywających usta i nos rząd chce zastosować wobec rolników. "Rolnicy wchodzą w swoje wiosenne, letnie prace - tam dystans jest z natury rzeczy dużo większy i przy tej pracy, którą wykonują rolnicy jest ważne, żeby tam zastosować ten wyjątek" - podkreślił.
Wesela
Wesela i inne tego typu spotkania społeczne będą umożliwiane w kolejnych etapach zmniejszania obostrzeń - oświadczył w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Podkreślił, że rząd podchodzi do tej kwestii bardzo ostrożnie.
Minister Szumowski pytany na konferencji prasowej o to, kiedy nastąpi łagodzenie obostrzeń dotyczących organizacji większych wydarzeń prywatnych - wesel, komunii czy chrzcin podkreślił, że w wydarzeniach dotyczących kultu religijnego obowiązuje zasada, że w danej przestrzeni może przebywać jedna osoba na 15 m kw. Zaznaczył, że ta regulacja dotyczy także pogrzebów.
"Wesela i inne tego typu spotkania społeczne będą w kolejnych etapach umożliwiane. Na dzień dzisiejszy podchodzimy do tego w bardzo ostrożny sposób" - oświadczył Szumowski.
Rzemiosło, handel i usługi
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w czwartek, że na dalszych etapach łagodzenia przepisów związanych z epidemią koronawirusa będą otwierane kolejno rzemiosło, a następnie handel i usługi, także w tych obszarach, gdzie jest bardzo bliski kontakt człowieka z człowiekiem.
"Teraz będziemy w kolejnych etapach otwierać rzemiosło, następnie handel, choć już i dzisiaj przecież w tym, co powiedziałem jest złagodzenie przepisów dotyczących handlu, a na końcu usługi. Na samym końcu usługi typu salony tatuażu, piercingu czy rehabilitacji - tam, gdzie jest bardzo bliski kontakt człowieka z człowiekiem i ta możliwość transmisji jest bardzo wysoka" - powiedział Morawiecki na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia Łukasz Szumowski.
Szef rządu podkreślił też, że informacje o łagodzeniu przepisów będą przedstawiane w odpowiednich interwałach czasowych. "Może co tydzień, ale może co dwa" - podkreślił. Zastrzegł, że to zależy od kryteriów dotyczących stanu epidemii.
"Chcemy przedstawiać te kolejne etapy, które dzisiaj pokrótce zarysowujemy, w których będziemy dalej zmniejszać te obostrzenia, zmniejszać, łagodzić, ale jednocześnie utrzymywać ten nowy system, nowy reżim koronawirusa, który na nas wszystkich, na całym świecie, nakłada pewne obowiązki" - dodał premier.
Galerie handlowe
Możliwość korzystania z galerii handlowych będziemy sukcesywnie zwiększali, ale w reżimie sanitarnym ilości osób na przestrzeń handlową, zasłaniania twarzy, dystansowania się, dezynfekcji - powiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim, minister Szumowski został zapytany o horyzont czasowy pełnego, tzn. bez limitu klientów, przywrócenia działania sklepów w galeriach handlowych.
"Nie wrócimy do czasów sprzed epidemii dopóki nie będziemy mieli szczepionki" - oświadczył Szumowski. "Możliwość korzystania ze sklepów, z galerii będziemy sukcesywnie zwiększali, ale w reżimie sanitarnym ilości osób na przestrzeń handlową, w reżimie sanitarnym zasłaniania twarzy, dystansowania się, dezynfekcji powierzchni. Powrót do pełnej normalności będzie wtedy, kiedy zniknie epidemia" - zapowiedział minister zdrowia.
Zgodnie z obecnymi przepisami, w związku z epidemią koronawirusa sklepy w galeriach handlowych - za wyjątkiem sklepów spożywczych, drogerii oraz aptek - są zamknięte. W sklepach, na targach i na poczcie obowiązują ograniczenia liczby klientów. Wszyscy klienci muszą robić zakupy w jednorazowych rękawiczkach, a od godz. 10 do 12 sklepy i punkty usługowe mogą przyjmować oraz obsługiwać jedynie osoby powyżej 65 roku życia. W pozostałych godzinach sklepy i lokale usługowe są dostępne dla wszystkich - w tym także dla osób powyżej 65. roku życia.
Nakaz zakrywania nosa i ust do czasu wynalezienia szczepionki
Policja będzie kontrolowała przestrzeganie nakazu zakrywania nosa i ust - zapowiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zaznaczył, że nakaz noszenia maseczek będzie obowiązywał do momentu pojawienia się szczepionki przeciw koronawirusowi.
Minister na czwartkowej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim był pytany o łagodzenie restrykcji związanych z epidemią koronawirusa, który to proces ma rozpocząć się od poniedziałku.
Szumowski zaznaczył, że przechodzenie do kolejnych etapów łagodzenia obostrzeń będzie zależało od liczby chorych, liczby wolnych łóżek szpitalnych, wolnych respiratorów, czyli od stopnia panowania nad epidemią.
Poinformował, że policja będzie kontrolowała przestrzeganie nakazu zakrywania nosa i ust, który zaczął obowiązywać w czwartek. "Tutaj obowiązują powszechne reguły łamania zakazów prawnych" - powiedział minister zdrowia.
Dopytywany później, jak długo będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek, Szumowski stwierdził, że dopóki nie będzie dostępna szczepionka przeciw koronawirusowi.
Szumowski podkreślił, że zasada zachowywania dystansu społecznego, jeżeli to nie są rodziny, nadal obowiązuje.
Restrykcje w wakacje
Na pewno wszystkie restrykcje nie będą mogły być zniesione na czas wakacji; wakacji nie będziemy spędzali tak, jak je spędzaliśmy kiedyś - powiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Podczas wspólnej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski byli pytani, czy wszystkie restrykcje mogą zostać zniesione np. na wakacje, a jeśli nie, to czy branża hotelarska będzie mogła liczyć na wsparcie rządu.
"Na pewno wszystkie restrykcje nie będą mogły być zniesione na czas wakacji, ale - jak państwo widzicie - wiele z tych restrykcji będzie można w taki sposób ująć, aby one nie ograniczały całkowicie naszej aktywności. Oczywiście to nie oznacza, że będziemy tak spędzali wakacje, jak je spędzaliśmy kiedyś" - odpowiedział Szumowski.
Natomiast premier Morawiecki podkreślił, że branża hotelarska jest jedną z ważniejszych w gospodarce i może liczyć na wsparcie, m.in. w ramach tarczy antykryzysowej, postojowego.
Jak dodał, jeśli są to firmy zatrudniające do 9 osób, mogą liczyć na zwolnienie z ZUS, a jeśli zatrudniają do 49 osób - 50-proc. zwolnienie z ZUS.
"Jeśli jednak są to firmy, które wymagają większego zastrzyku płynności, dodatkowego kapitału, czy gwarancji albo pożyczki, która może być umorzona nawet do 75 proc., to również jak najbardziej branża hotelarska jest tą branżą, która może liczyć i będzie liczyć na pewno na wsparcie państwa" - powiedział premier.
Kiedy II etap łagodzenia restrykcji?
W przyszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki wskaże kolejną datę, kiedy będziemy przechodzili do drugiego etapu łagodzenia restrykcji związanych z epidemią koronawirusa - zapowiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim minister Szumowski został zapytany, kiedy możemy spodziewać się sygnałów o rozpoczęciu drugiego etapu łagodzenia restrykcji i od czego będą uzależnione decyzje w sprawie rozpoczęcia drugiego etapu.
szef MZ podkreślił, że warunki epidemiczne "są dosyć jasne". "Natomiast kiedy poinformujemy? W przyszłym tygodniu pan premier wskaże kolejną datę, kiedy będziemy przechodzili do drugiego etapu" - zapowiedział.
Wcześniej szef resortu zdrowia i premier poinformowali, że wśród ograniczeń, które na pewno będą dłużej obowiązywały jest zakaz organizacji imprez masowych, w tym meczów i koncertów. "To ograniczenie (...) nie nakłada aż tak bardzo dużych restrykcji na gospodarkę, jako taką, a jednocześnie niesie ze sobą bardzo duże ryzyka. Dlatego na ten moment jest to zakaz do odwołania i nie planujemy jego zniesienia ani w drugim, ani w trzecim, ani na ten moment w czwartym etapie" - wyjaśnił Morawiecki.
Zaostrzanie czy zmniejszanie obostrzeń uzależnione od ilości zakażeń Covid-19
Wszystkie obowiązujące obostrzenia, ich zaostrzanie czy zmniejszanie, uzależnione jest od krzywej obrazującej ilość zakażeń Covid-19 - oświadczył w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu zastrzegł, że jeśli ilość zachorowań nie będzie się zmniejszać "będzie trzeba poczekać dłużej na kolejne etapy łagodzenia" obostrzeń. Ocenił, że patrząc na Hiszpanię, Włochy czy Francję sytuacja w Polsce jest "lepsza w odniesieniu do całego społeczeństwa".
Premier zaznaczył, że przy etapowym zmniejszaniu obostrzeń, jednocześnie konieczne jest utrzymanie dyscypliny społecznej. "Ta nadzieja to powrót do w miarę normalnego funkcjonowania w gospodarce i społeczeństwie. Na pewno pewne obostrzenia jeszcze długo będą obowiązywały, chociażby zakaz większych zgromadzeń, imprez czy koncertów" - zaznaczył szef rządu.
Premier dodał, że łagodzenie obostrzeń będzie wprowadzane tylko w dziedzinach, w których nie występuje prawdopodobieństwo gwałtownego przyrostu zakażonych koronawirusem.
Etapy zdejmowania obostrzeń nie oznaczają zakończenia epidemii
Etapy zdejmowania obostrzeń nie oznaczają, że epidemia się kończy; przez dłuższy czas musimy nauczyć się żyć z tymi podstawowymi zasadami funkcjonowania - powiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że łagodzenie przepisów będzie zależało od wzrostu zachorowań.
Premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia zapowiedział stopniowe łagodzenie przepisów związanych z epidemią koronawirusa.
Szumowski podkreślił, że etapy zdejmowania obostrzeń nie oznaczają jednak, że epidemia się kończy. "Będziemy musieli nauczyć się żyć z epidemią przez dłuższy czas. Nie ma takich danych, które mogłyby z całą pewnością powiedzieć, że epidemia wygaśnie za miesiąc, dwa, pięć miesięcy. Jedyna datą, która jest pewna, to pojawienie się szczepionki i leków. Kiedy to nastąpi, trudno powiedzieć, dlatego przez najbliższy, dłuższy czas musimy nauczyć się żyć z tymi podstawowymi zasadami funkcjonowania w czasach epidemii" - powiedział Szumowski.
Wskazał, że w dalszym ciągu bardzo ważne jest przestrzeganie podstawowych zasad - zasłanianie twarzy w miejscach publicznych, dezynfekcja rąk i powierzchni, zachowywanie dystansu, przebywanie na kwarantannie i izolacji w zależności od sytuacji. "Kolejny punktem jest ochrona osób najsłabszych, najbardziej narażonych od powikłania, czyli osób starszych, chorych. Oczywiście maksymalnie, jeżeli to tylko możliwe, ważne jest używanie form zdalnych prac. To są zasady, z którymi musimy się nauczyć żyć przez najbliższy rok, być może półtora roku, jeżeli nie dwa lata" - powiedział minister.
Zauważył, że plan nie ma konkretnych dat, ponieważ przejście z jednego etapu do drugiego będzie zależało od liczby zachorowań i dynamiki rozprzestrzeniania się wirusa.
"Od przestrzegania warunków, od tego, na ile będziemy zachowywali ten dystans zależy, czy będziemy mogli przejść do następnego etapu" - dodał szef MZ.
Podkreślił jednocześnie, że rząd nie może doprowadzić do złego stanu polskiej gospodarki. "Jeżeli tak by się stało, ludzie będą umierali na inne choroby - onkologiczne, choroby sercowo-naczyniowe i choroby rzadkie. Żeby móc leczyć wszystkich pacjentów, państwo musi funkcjonować, musimy mieć nowoczesne leki i terapie, a na nie musimy mieć środki" - zaznaczył Szumowski.
"Medycyna jest związana z finansami na całym świecie, w Polsce również. Dlatego w perspektywie roku, czy półtora nie możemy pozwolić sobie na całkowitą izolację w tak długim czasie, musimy wprowadzić zasady możliwie bezpiecznego funkcjonowania" - powiedział Szumowski.
Dodał, że poluzowania, o których mówił premier, które zaczną obowiązywać od poniedziałku: możliwość pójścia do lasu, do parku, dają nam pewien oddech. Jednak, zdaniem Ministra Zdrowia powinny być używane z dużym rozsądkiem. "To nie jest zachęta do nieograniczonego przebywania w tych przestrzeniach. My cały czas powinniśmy się maksymalnie izolować. Tylko maksymalnie izolować się nie da w naszych domach przez rok, dlatego potrzebujemy tego wyjścia" - mówił.
Wezwał, aby używać rozsądnie "możliwości, z których teraz wszyscy będziemy mogli skorzystać". "Używajcie ich rozsądnie i w taki sposób, aby poprawić swoją kondycję psychiczną, ale nie narazić innych na zachorowanie" - zakończył.
Szumowski pytany przez dziennikarzy o to, kiedy zostanie zniesiony obowiązek noszenia maseczek, powiedział, że "jak będzie szczepionka na koronawirusa".
Rekomendacje ws. wyborów
W najbliższych dniach przedstawię premierowi swoje rekomendacje dotyczące wyborów prezydenckich - zapowiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że obecnie szczegółowe zasady dotyczące bezpieczeństwa wyborców analizują eksperci.
"Ja swoje rekomendacje przedstawię panu premierowi w najbliższych dniach, natomiast szczegółowe zasady są analizowane przez ekspertów. W momencie, gdy będziemy mieli już akty prawne, to będziemy również odnosić się do poszczególnych etapów i poszczególnych rozporządzeń" - zapowiedział Szumowski, pytany w KPRM przez dziennikarzy o szczegółowe rekomendacje rządu dotyczące - w związku z epidemią koronawirusa - bezpieczeństwa wyborców w dniu wyborów prezydenckich.
Sejm 6 kwietnia br. uchwalił ustawę autorstwa PiS, zgodnie, z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Nowy termin wyborów prezydenta musi odpowiadać terminom przeprowadzenia tegorocznych wyborów wypływających z przepisów konstytucji.
Ustawa trafiła do Senatu. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że izba wykorzysta pełne 30 dni, jakie ma na zajęcie stanowiska w sprawie ustawy.
Rozgrywki piłkarskiej Ekstraklasy nie wcześniej niż za miesiąc, bez publiczności
Powrót rozgrywek piłkarskiej Ekstraklasy nastąpi nie wcześniej niż za miesiąc i bez udziału publiczności - poinformował w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że czeka na propozycję ze strony PZPN, jak mógłby wyglądać powrót rozgrywek.
Morawiecki został zapytany o jego spotkanie z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewem Bońkiem w kontekście ewentualnego powrotu do rozgrywek piłkarskiej Ekstraklasy. Premier przyznał, że w środę doszło do spotkania z Bońkiem oraz z szefową resortu sportu Danutą Dmowską-Andrzejuk. "Omawialiśmy zasady możliwego powrotu do sportu, zwłaszcza sportowców, którzy chcą ćwiczyć, muszą ćwiczyć przed olimpiadą, która została o rok przełożona, ale chcemy, żeby jak najwięcej polskich odnosiło wiele sukcesów" - powiedział szef rządu.
"Rozmawialiśmy również o Ekstraklasie i tutaj umówiliśmy się w taki sposób, że za tydzień do dwóch tygodni od wczoraj otrzymam propozycję ze strony PZPN i Ekstraklasy w jaki sposób mogłoby wyglądać rozgrywki czy powrót do rozgrywek i w jakim etapie" - dodał premier.
"Kiedy zobaczymy te procedury, przedyskutujemy oczywiście z ministrem zdrowia, z panem ministrem Łukaszem Szumowskim i podejmiemy wtedy decyzje dotyczące tego, czy i na jakich zasadach taki powrót do rozgrywek jest możliwy, pewnie nie wcześniej niż za miesiąc, ale w takiej perspektywie można dyskutować o tym, oczywiście bez publiczności na trybunach, bo wiemy, że to był jeden z dużych błędów popełnionych przez naszych przyjaciół z zachodniej Europy" - mówił.
Morawiecki dodał, że "już dziś związki sportowe, w szczególności PZPN i Ekstraklasa dyskutują o tym, jakie musiałyby być te reguły spełnione przez nich, żeby państwo polskie i w szczególności Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny, mogli dopuścić do rozgrywek, na jakich zasadach, oczywiście bez widzów, bez publiczności".
W środę po spotkaniu z premierem komunikat wydała też Ekstraklasa SA, w którym poinformowała, że nie wyznaczyła jeszcze daty wznowienia piłkarskich rozgrywek. "Zostanie ona ustalona dopiero po uzyskaniu informacji od UEFA dotyczących terminarza międzynarodowego oraz po decyzjach o zakończeniu obowiązywania zakazów wprowadzonych przez rząd" - dodano.
Jako termin powrotu do ligowej rywalizacji brany jest m.in. przełom maja i czerwca, ale - jak zaznaczono w środowym komunikacie - to tylko jeden z wielu wariantów.
Granice pozostaną zamknięte
Nie jest planowane dzisiaj otwarcie granic, będziemy utrzymywać co najmniej ten termin, o którym powiedzieliśmy wcześniej, to jest do 3 maja - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Premier pytany podczas konferencji prasowej o otwarcie granic w najbliższym czasie oraz zwolnienie z kwarantanny pracowników transgranicznych, którzy wjeżdżają do Polski, odparł: "Nie jest planowane dzisiaj otwarcie granic". "Będziemy utrzymywali co najmniej ten termin, o którym powiedzieliśmy wcześniej. To jest do 3 maja" - dodał.
Przypomniał, że Polska, jako jeden z pierwszych krajów na świecie wprowadziła sanitarne kontrole graniczne. "Rzeczywiście doprowadziliśmy do bardzo znaczącego ograniczenia ruchu przez polskie granice i dzisiaj epidemiolodzy, i eksperci z całego świata bardzo mocno to chwalą. Uważają, że to była jedna z bardzo ważnych przyczyn tego, że dzisiaj liczba zakażeń w Polsce jest znacząco mniejsza niż w krajach takich jak Włochy, Austria, Hiszpania, czy mniejsze kraje jak Belgia, Dania, gdzie te ograniczenia wdrożone zostały później" - wskazał szef rządu.
Poinformował, że o ile nie zaistnieją bardzo optymistyczne okoliczności w ciągu najbliższych dwóch tygodni, to sanitarne kontrole graniczne oraz obostrzenia graniczne zostaną utrzymane. "To okazało się bardzo ważnym, skutecznym narzędziem, które na pewno pomogło w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa" - zauważył Morawiecki.
>>> Czytaj też: Kiedy i jak można bezpiecznie uruchomić gospodarkę? Oto wskazówki ze świata nauki