Tylko 9 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie odczuło negatywnych skutków obostrzeń wprowadzonych w następstwie wybuchu pandemii - wynika z czwartkowej publikacji Towarzystwa Ekonomistów Polskich, które przytacza badania Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH (IRG).

Jak wskazali autorzy badania, zarówno wartości barometru koniunktury (BARIRG), który w sposób syntetyczny przedstawia koniunkturę ogólnogospodarczą, jak i jego składowych (wskaźników koniunktury w poszczególnych działach), dramatycznie spadły. Wartość barometru wynosi obecnie -39,9 pkt., co oznacza, że w porównaniu z pierwszym kwartałem obniżyła się aż o 30,6 pkt.

Zaznaczono, że pogorszyły się nastroje konsumentów. W porównaniu z pierwszym kwartałem wartość wskaźnika kondycji gospodarstw domowych (IRGKGD) zmniejszyła się o 40,5 pkt. Z badań IRG wynika, że gospodarstwa domowe najbardziej obawiają się wzrostu bezrobocia, rosną także obawy dotyczące sytuacji finansowej gospodarstw domowych i ogólnej sytuacji w gospodarce polskiej.

Z kolei w przemyśle przetwórczym - jak czytamy - wartość wskaźnika (IRGIND) obniżyła się w marcu i kwietniu o 28 pkt. i obecnie wynosi -38,8 pkt. Jak piszą autorzy, przedsiębiorstwa przemysłowe informują o spadku produkcji, inwestycji, zamówień, zapasów, cen oraz pogorszeniu się ich sytuacji finansowej.

Stosunkowo najmniejsze zmiany - jak zaznaczono - zachodzą w zatrudnieniu. Wartość salda obniżyła się w ciągu miesiąca o 5,1 pkt., a spadek w skali roku wyniósł 4,8 pkt. "Ten wynik wskazuje, iż obawy gospodarstw domowych dotyczące bezrobocia są być może przesadzone" - zaznaczono.

Reklama

Autorzy wskazują, że wartości wskaźników koniunktury były nieco mniejsze w handlu i sektorze bankowym. Wyniosły one odpowiednio: 28,8 i 31,8 pkt. "Tak jak w przemyśle przetwórczym i budownictwie, na pogorszenie się koniunktury najsilniej zareagowały nastroje, a silny pesymizm ujawnia się w ocenach perspektyw rozwoju sytuacji w najbliższym okresie" - napisano.

>>> Czytaj też: Prekariat na rynku pracy. Jak Polska wypada na tle UE?