Dziennik podaje, że grupa Cirrus Capital kupiła na początku czerwca lokal użytkowy w budynku mieszkalnym w gdańskiej dzielnicy Pilecki-Migowo.

Według planu w trzy miesiące mają tam zostać otwarte prywatne gabinety lekarskie działające w modelu coworkingu, a najemcami mają być lekarze poszukujący lokali do prowadzenia prywatnej praktyki, którzy nie chcą nimi samodzielnie administrować.

"Inwestorami są osoby prywatne – nabywcy dwuletnich asygnat potwierdzających udzielenie pożyczki celowej na 6 proc. w skali roku, zabezpieczonej hipoteką. Można też nabyć cały gabinet lub udziały w spółce będącej jego właścicielem. Nie trzeba jednak nim zarządzać, bo CC odpowiada za wszystkie pozwolenia, wykończenie i wyposażenie gabinetów, zarządzanie lokalem, a wynajmującym je lekarzom zapewnia recepcję, możliwość rejestracji działalności, obsługę korespondencji oraz przyjmowanie płatności" – czytamy w "Pulsie Biznesu".

Gazeta zauważa, że dla inwestora trudnością są przede wszystkim koszty przygotowania lokalu na potrzeby medyczne, bo przepisy sanitarne wymagają, żeby w każdym gabinecie była umywalka, a przychodnia miała oddzielną centralę wentylacyjną.

Reklama

Dyrektor działu powierzchni biurowych w Savillsie Daniel Czarnecki wskazuje, że w budynkach biurowych, gdzie są wspólne centrale wentylacyjne, stworzenie medycznego lokalu znacznie podnosi koszty.

"W przypadku plajty najemcy właściciel zostaje z powierzchnią, którą bardzo trudno przearanżować na zwykłe lokale biurowe, ponieważ jest podzielona na gabinety z umywalkami i doprowadzoną wodą" – tłumaczy.

Cirrus proponuje najem na określone dni tygodnia. "Miesięczny czynsz za gabinet wynajmowany, np. w poniedziałki, to około 1 tys. zł. Czas najmu można też podzielić na krótsze odcinki, np. rano i po południu" – podaje "Puls Biznesu".

> Czytaj też: Współczynnik R w Polsce i na świecie. Oto najnowsze dane [MAPA]