Jednocześnie przyznaje gazecie giełdy, że bank w ubiegłym roku przyniósł 67,7 mln zł straty netto. Dangel podkreśla jednak, iż instytucja była tworzona od zera. Na początku działalności bank miał duże koszty, natomiast nie miał prawie żadnych przychodów.

Szef Allianzu przekonuje, że w tej chwili najważniejsze jest, by instytucja pozyskiwała nowych klientów. Rozmówca gazety nie podaje jednak, ile osób w Polsce korzysta teraz z usług jego banku.

Więcej w "Parkiecie".