Gwałtowny wzrost poprzedzony był głęboką przeceną. Kursy akcji dystrybutorów komputerów i sprzętu IT w czasie bessy spadły bowiem dużo bardziej niż indeks WIG20. Odzwierciedlało to oczekiwania rynku dotyczące tego, jak bardzo branża odczuje skutki kryzysu gospodarczego i słabości złotego.
Na wyniki dystrybutorów sprzętu bezpośrednio przekłada się spadek popytu na komputery ze strony przedsiębiorstw i klientów detalicznych. O ile w IV kwartale 2008 r. rynek sprzedaży komputerów przez producentów do dystrybutorów wrósł o 2 proc. (w całym 2008 roku sprzedaż wzrosła o 13 proc.), o tyle w I kwartale tego roku – według danych IDC Polska – spadł o 28 proc. Przewidywania na kolejne kwartały są pesymistyczne, co wynika m.in. z tego, że wiele polskich firm dopiero w ostatnich tygodniach zaczęło w związku z kryzysem ciąć budżety IT.
Wiele wskazuje na to, że po IV kwartale 2008 r. dystrybutorzy pozostali ze znacznie większymi od oczekiwanych zapasami niesprzedanych komputerów i w pierwszych miesiącach tego roku zmniejszyli zakupy. Na dodatek po kieszeni biła ich słabość złotego. Mogli też odczuwać kłopoty z płynnością finansową ze strony partnerów kupujących od nich produkty. Dwie spółki – Action i Asbis – mają ekspozycję na rynek rosyjski i ukraiński, a tam kryzys dał się odczuć dużo bardziej niż w Polsce.
Mimo nagromadzenia tylu negatywnych zjawisk analitycy w sumie optymistycznie patrzą na dystrybutorów komputerów. Ich zdaniem firmy dość skutecznie wdrożyły plany redukcji kosztów, skróciły cykl rotacji należności, zobowiązań i zapasów oraz zaczęły zabezpieczać się na rynku terminowym. Dzięki temu są stosunkowo dobrze przygotowane do spodziewanego dalszego pogorszenia się koniunktury na sprzęt IT.
Reklama
W ocenie analityków w tym roku i tak z natury niewielka rentowność dystrybutorów sprzętu komputerowego ulegnie pogorszeniu, a Asbis może zanotować stratę netto. Na 2010 rok oczekiwana jest poprawa rentowności, co wiąże się z nadziejami, że będzie to okres wychodzenia gospodarki z kryzysu.
Piotr Grzybowski, analityk DI BRE Banku, zaleca kupowanie akcji AB, Action i Asbis oraz trzymanie papierów Komputronika. Analitycy ING Securities obecnie rekomendują trzymanie papierów Asbis. Zalecenie obniżyli po tym, jak kurs akcji spółki w ciągu dwóch miesięcy wzrósł o 125 proc.
W połowie lutego w dnie bessy akcje Asbis kosztowały 57 gr. W 8 maja na koniec dnia – 1,59 zł, czyli o 179 proc. W tym samy okresie papiery AB zyskały 185 proc., Action – 152 proc., zaś Komputronika – 180 proc. Wartość akcji wszystkich spółek wzrosła więc zdecydowanie bardziej niż uważany za benchmarkowy dla naszego rynku indeks WIG20, który zyskał w tym czasie 39 proc.
Według analityka DI BRE Banku papiery AB warte są 10,31 zł, Action – 12,30 zł, a Komputronika – 10,97 zł. Średnia z dostępnych nam wycen wartości akcji Asbis to 1,93 zł. To zaś oznacza, że AB, Action i Asbis mają teoretycznie jeszcze ponad 20-proc. potencjał wzrostu kursu, ale wyraźnie widać, że w większości już zdyskontowały spodziewaną w 2010 roku poprawę koniunktury gospodarczej.