"Chcieliśmy z jednej strony dać ciekawy okaz dla kolekcjonerów, z drugiej strony przypomnieć o tym, jak młodo zginął ks. Jerzy Popiełuszko" - powiedział w poniedziałek w Katowicach prezes NBP, Sławomir Skrzypek. Jak powiedział, monety o nietypowych nominałach były już wydawane w niektórych krajach UE, np. w Hiszpanii. Emitując nominał 37 zł NBP nie chciał jednak wzorować się na tych państwach, ale przede wszystkim znaleźć godny sposób upamiętnienia przypadającej w tym roku 25. rocznicy śmierci księdza.

"W Polsce będzie to pierwszy przypadek takiego bardzo nietypowego nominału" - powiedział prezes NBP. Przypomniał, że dotąd najbardziej nietypowa była moneta o nominale 25 zł, upamiętniająca "Solidarność", która jednak - jako połowa z 50 - bardziej niż 37 mieściła się w przyjętych kanonach numizmatycznych. W poniedziałek w Katowicach Skrzypek wręczył osobom zasłużonym dla demokratycznych przemian w Polsce monety upamiętniające przełom ustrojowy roku 1989 - Okrągły stół, wybory 4 czerwca oraz powołanie rządu Tadeusza Mazowieckiego. Monety otrzymali m.in. byli i obecni działacze "Solidarności" oraz posłowie OKP.

Pieniądz o nietypowym nominale 37 zł ma być jedną z kilku kolekcjonerskich monet, poświęconych ks. Jerzemu Popiełuszce. Niewielka, złota moneta ma przedstawiać tłum ludzi z uniesionymi krzyżami.



Reklama