Decyzję w sprawie konfiskaty podjął w piątek sędzia federalny Denny Chin, nakazując Madoffowi przekazanie całego majątku, w tym udziałów we wszelkich przedsięwzięciach, nieruchomościach itp. Sumę 170 mld USD ustalono na podstawie szacunków wszelkich roszczeń, związanych z machinacjami finansowymi Madoffa. Sam oskarżony jeszcze w marcu przyznał się do sprzeniewierzenia sumy 50 mld dolarów.
Wyrok w wywołującej wiele emocji w USA sprawie Madoffa ma zostać ogłoszony w najbliższy poniedziałek. 71-letniemu finansiście grozi do 150 lat więzienia. Takiej kary ma domagać się prokurator.
Bernard Madoff został aresztowany przez FBI w grudniu zeszłego roku, gdy okazało się, iż podejrzany jest o olbrzymie nadużycia. Jego sprawa, w połączeniu z kryzysem finansowym w USA, nabrała wielkiego rozgłosu. Oszukani ludzie domagają się by sąd skazał finansistę co najmniej na karę dożywotniego więzienia.
Podczas ogłoszenia wyroku przez federalny sąd na Manhattanie w najbliższy poniedziałek 71-letni Madoff zwróci się z prośbą o wymierzenie mu kary 12 lat więzienia, ale nie więcej niż 20 lat – pisze w sobotę agencja Bloomberg.
Reklama
„Zakres, czas trwania i charakter przestępstwa Madoffa kwalifikuje go do maksymalnego wymiaru kary, jakie dopuszcza prawo i precedensy sugerują skazanie na 150 lat więzienia” – oświadczyli asystenci prokuratora generalnego USA Marc Litt i Lisa Baroni w liście skierowanym do sądu.
Sędzia Denny Chin ogłosi wyrok w sześć miesięcy po ujawnienia przez Madoffa swego oszukańczego procederu, który ciągnął się przez dziesiątki lat.