Raz dowódcą jest minister finansów Jacek Rostowski, raz Michał Boni, innym razem premier. Nie mam przekonania, że istnieje w rządzie dobry sztab gospodarczy.
Jego zdaniem takim dowódcą mógłby być b. premier Jan Krzysztof Bielecki, którego kompetencje w gospodarce są dużo większe niż premiera Tuska.
Zapytany jak się dogaduje z premierem, Arendarski odpowiada - "Nijak. Komunikacja z premierem jest zerowa.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".