Na tym zwrocie skorzystały szczególnie ceny zużywanego przez hutnictwo węgla koksującego, który występuje rzadziej niż stanowiący paliwo dla elektrowni węgiel energetyczny.
Węgiel koksujący to jeden z naszych ulubionych surowców – mówi Christopher LaFemina, analityk górnictwa w Barclays Capital, dodając, że na rynku węgla przewożonego drogą morską następuje zwrot.
Wielkość chińskiego importu zadziwiła firmy górnicze, jak Xstrata, BHP Billiton, Rio Tinto i Anglo American, które ze względu na mały popyt ze strony swoich tradycyjnych nabywców, czyli Japonii, Korei Południowej i Tajwanu, nastawiły się na dłuższy okres niskich cen.
Jak mówi Vivek Tulpulé, główny ekonomista Rio Tinto, wzrost chińskiego popytu na importowany drogą morską węgiel nasilił się wskutek zamknięcia na początku tego roku wielu małych kopalni.
Reklama
Załamanie cen węgla pod koniec ubiegłego roku i na początku obecnego wykluczyło w Chinach z rynku liczne kopalnie o wysokich kosztach. Zbiegło się to z sankcjami Pekinu wobec nielegalnych i niebezpiecznych kopalni. Dostawy krajowe zmniejszyły się, a import wzrósł.
Przywóz węgla energetycznego do Chin wyniósł w I połowie roku 24 mln ton (w ujęciu netto), wobec 4 mln t w tym samym okresie 2008 roku. Import węgla koksującego wzrósł natomiast od stycznia do czerwca do 12,6 mln t; rok wcześniej 1,1 mln t. Wraz ze wzrostem cen krajowi producenci wznawiają wydobycie w unieruchomionych kopalniach, co utrzymanie się dużego importu węgla stawia pod znakiem zapytania.
Obecny niedobór tego surowca ilustruje fakt, iż firma wydobywcza Consol Energy wysłała w tym miesiącu do Chin pierwszy od pięciu lat ładunek węgla koksującego. Chiński rynek zwykle zaopatruje Australia ze względu na bliskie położenie.
Ceny węgla koksującego w transakcjach natychmiastowych (spot) zwiększyły się w zeszłym tygodniu do 160 dol. za tonę, co oznacza wzrost o 40 proc. w ciągu ostatnich trzech miesięcy; to najwięcej od 12 miesięcy.
Ceny spot przekraczają obecnie o 24 proc. poziom cen, jaki zawarto w rocznych kontraktach na dostawy w sezonie 2009–2010.
Bank of America-Merrill Lynch swoją prognozę cenową węgla koksującego dla kontraktów na następny rok podwyższył ostatnio ze 129 do 140 dol. Ceny spot węgla energetycznego wzrosły mniej, do 75 dol. za tonę, czyli – jak wynika z danych branżowej firmy McClosley – o 25 proc. w stosunku do rekordowo niskiego poziomo z marca, gdy płacono 60 dol. za tonę. Węgiel energetyczny jest więc nadal znacznie tańszy niż w zeszłym roku, gdy osiągnął rekordową cenę ponad 180 dol. za tonę.