Komisja Europejska dała na początku września więcej czasu Polsce na dokończenie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie. Polski rząd będzie mógł zorganizować nowy przetarg na sprzedaż stoczni po tym, jak nie doszła do skutku transakcja z Katarczykami. Mimo wyrażanego wcześniej zainteresowania, rządowa agencja Qatar Investment Authority ostatecznie nie wpłaciła pieniędzy za majątek stoczni. Może ona jednak wystartować w nowym przetargu. Wcześniej fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights, który wygrał przetarg na główne części majątku zakładów w Gdyni i Szczecinie, nie wpłacił pieniędzy w wyznaczonym terminie.

Rzeczniczka ARP powiedziała w piątek PAP, że informacje o stoczniach trafią również do ambasad, w tym m.in. katarskiej. "Dostaną je również branżowe firmy z krajów posiadających silnie rozwinięty sektor stoczniowy. Chodzi m.in. o USA, Kanadę, Japonię czy Koreę" - wyjaśniła.

Po ogłoszeniu przetargów firmy będą miały 8 tygodni na zapoznanie się z majątkiem obu zakładów. Przetarg w sprawie głównych aktywów stoczni Gdynia odbędzie się 26 listopada, a zakładu w Szczecinie - 27 listopada br.

Regulamin sprzedaży majątku stoczni w nowym przetargu będzie bardziej restrykcyjny dla kupujących, niż w majowym. Teraz ma obowiązywać bardzo krótki termin na uregulowanie zapłaty za wylicytowane aktywa.

Reklama

"Firma, która zwycięży w licytacji, będzie musiała w ciągu trzech dni przed podpisaniem umów warunkowych wpłacić wylicytowaną kwotę na rachunek Escrow lub przedstawić gwarancję bankową zaakceptowaną przez zarządcę kompensacji (odpowiedzialny za sprzedaż majątku stoczni - PAP)" - wyjaśniła Sarzyńska.

Rachunek Escrow to usługa finansowa, której celem jest zabezpieczenie transakcji o podwyższonym stopniu ryzyka.

Minister skarbu Aleksander Grad mówił w połowie września, że do końca listopada powinno dojść do podpisania umów przedwstępnych z inwestorami. W przetargu wystartuje m.in. 8 pakietów majątku stoczni Szczecin i 9 zakładu w Gdyni, związanych z możliwością produkcji stoczniowej.