Warto nadmienić, iż optymizm panował na zdecydowanej większości europejskich parkietów, więc GPW nie była to wyjątkiem (choć WIG20 zyskał więcej, bo przeszło 3%). Zresztą ostatecznie zwyżki w Europie zostały potwierdzone 2 proc. wzrostami w USA. Tymczasem jednak parkiety w Azji skończyły notowania na minusach i był to czwarty kolejny dzień spadków - pisze w komentarzu Przemysław Kwiecień, analityk X-Trade Brokers Dom Maklerski.

Co zatem się stało? Okazało się, iż wczorajszy optymizm inwestorów był przedwczesny, gdyż póki co Republikanie zapowiedzieli blokowanie planu Paulsona w Kongresie. Co więcej, po sesji w USA podana została informacja o upadku banku Washington Mutual i przejęciu jego części przez JP Morgan.

Wygląda więc na to, że wczorajsza sesja powinna dziś „odbić się czkawką” europejskim inwestorom i parkiety, łącznie z naszym, powinny tracić. Z drugiej jednak strony, jeśli rynek w ostatnich dniach porusza się w rytm tego, co mówią amerykańscy politycy, wiele może się wydarzyć.

Wśród największych spółek na rodzimym parkiecie, warto zwrócić uwagę na zmiany w zarządzie i RN TP S.A., choć nie powinno to mieć bezpośredniego wpływu na notowania spółki.

Reklama

W czwartek WIG20 po wzroście o 3,26 proc. zakończył sesję na poziomie 2.447 pkt, zaś WIG wzrósł o 2,44 proc. do 38.400,15 pkt. Wzrosty zanotowały także indeksy małych i średnich spółek - odpowiednio o 1,33% i 1,04%. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,27 mld zł.

AL, ISB