Ten trend zahamowała obowiązująca od 1 stycznia 2009 r. ustawa likwidująca większość przywilejów emerytalnych. O 800 tysięcy osób została ograniczona liczba pracujących w tzw. szkodliwych warunkach, którym przysługują emerytury pomostowe. Co ważniejsze, rząd wygasił też tzw. wcześniejsze emerytury pracownicze dla 55- i 60-letnich mężczyzn. ZUS przyznaje więc coraz mniej nowych emerytur – w 2008 r. było ich 340 tys., w 2009 około 230 tys. Można się spodziewać, że liczba ta dalej będzie maleć.