Powodem początkowych spadków eurodolara były słabsze od oczekiwań dane ze strefy euro. Nasiliły one wczorajszą zniżkę kursu EUR/USD, wywołaną rozczarowaniem inwestorów w związku z brakiem szczegółów dotyczących zapowiedzianego planu pomocy Grecji. Dziś poznaliśmy dane o dynamice PKB ze strefy euro i Niemiec, a także odczyty sprzedaży detalicznej z USA oraz produkcji przemysłowej z Eurolandu. Dynamika PKB u naszych zachodnich sąsiadów nie zmieniła się w IV kw. 2009 r. w porównaniu z kwartałem poprzednim, oczekiwano natomiast niewielkiego wzrostu gospodarczego (na poziomie 0,2% kw/kw). PKB w całej strefie euro wzrósł w tym samym okresie o 0,1% kw/kw wobec oczekiwań na poziomie 0,3% kw/kw. Zdecydowanie gorzej od prognoz wypadła dynamika produkcji przemysłowej – produkcja spadła w grudniu o 1,7% m/m, podczas gdy przewidywano niewielki jej wzrost. Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła natomiast w styczniu więcej niż oczekiwano, bo o 0,5% m/m, wobec prognoz na poziomie 0,3% m/m. Rozczarował nieco odczyt indeksu nastrojów amerykańskich konsumentów, sporządzanego przez Uniwersytet Michigan – spadł on w ubiegłym miesiącu do poziomu 73,7 pkt, podczas gdy inwestorzy liczyli na jego niewielki wzrost do 75 pkt. Publikacja ta przyczyniła się do odreagowania i zwyżki kursu EUR/USD w drugiej połowie sesji. Złoty zachowywał się dziś wyjątkowo stabilnie, pogorszenie nastrojów w ciągu dnia nie zdołało wyciągnąć kuru EUR/PLN wyżej niż w okolice poziomu 4,0380. Polska waluta zakończyła ostatnią sesję w bieżącym tygodniu w pobliżu 4,0100 PLN za EUR.