Dzisiejsza przecena to z jednej strony odreagowanie poniedziałkowego wzmocnienia. Z drugiej, efekt obaw przed pogorszeniem koniunktury na mocno wykupionych globalnych rynkach akcji (potencjalnym pretekstem może być sezon publikacji raportów kwartalnych na Wall Street), co prowadziłoby do wzrostu awersji do ryzyka i rykoszetem uderzyło w złotego.

Rynek walutowy nie zareagował natomiast dziś na dobre dane nt. salda rachunku obrotów bieżących Polski (w lutym wystąpiła nadwyżka w wysokości 106 mln EUR wobec oczekiwanych 203 mln EUR deficytu). Pośredniego wpływu nie miała udana aukcja greckich bonów skarbowych. Humorów inwestorom nie zdołało też poprawić, zatwierdzenie prospektu PZU przez Komisję Nadzoru Finansowego, co otwiera tej spółce drogę na warszawski parkiet. To o tyle istotne z punktu widzenia rynku walutowego, że wydaje się oczywistym, że akcje ubezpieczeniowego giganta spotkają się z dużym zainteresowaniem zagranicznych inwestorów.

Nastroje na giełdach oraz zachowanie EUR/USD, będą w najbliższych dniach podstawowym wyznacznikiem krótkoterminowych trendów w notowaniach USD/PLN i EUR/PLN. Pewien wpływ mogą też mieć wyniki jutrzejszej aukcji polskich obligacji 10-letnich (Ministerstwo Finansów zaoferuje papiery o wartości 2-3,5 mld zł), jak również publikowane w czwartek dane o inflacji CPI w marcu.

Reklama