"W piątek kurs złotego się lekko osłabił z racji pogorszenia sentymentu na świecie. Na tapecie były problemy fiskalne Grecji, Portuagalii, dlatego też złoty tracił" - powiedział Andrzej Bowtruczuk, diler walutowy z Bre Banku.

Grecja przygotowuje się do aktywowania planu pomocy finansowej UE/MFW, jeśli będzie to konieczne, ale to nie oznacza, że kraj jest bankrutem - poinformował w piątek premier Grecji George Papandreu w parlamencie. Grecja, chcąc uniknąć wstrząsu w strefie euro z powodu jej kryzysu finansowego, zwróciła się w czwartek do partnerów z UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w sprawie rozpoczęcia formalnych konsultacji dotyczących pakietu ratunkowego o wartości 40-45 mld euro.

"W przyszłym tygodniu, w krótkim terminie, spodziewałbym się kontynuacji tego osłabienia, do którego sygnał dał także ostatnio Narodowy Bank Polski, choć nie sądzimy, aby wkroczył ponownie na tych poziomach. Średnioterminowo złoty pozostanie mocny z uwagi na silne fundamenty" - dodał Bowtruczuk.

W ubiegły piątek źródła rynkowe poinformowały, że Narodowy Bank Polski interweniował na rynku walutowym w celu osłabienia złotego. Narodowy Bank Polski wydał komunikat, w którym poinformował, że dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie.

Reklama

"Rynek krajowych obligacji był dziś mocniejszy, ale to nie zmienia ogólnego obrazu pozostawania w konsolidacji, która ma miejsce od kilku tygodni. Ten dzień niczego nie przesądza" - powiedział Błażej Wajszczuk, diler obligacji z Fortis Banku.

"Jesteśmy na potężnym wsparciu 5,50 na dziesięciu latach, ciężko będzie to pokonać. Czekamy na jakieś fundamentalne rozstrzygnięcia, być może dotyczące Grecji, być może jakieś twarde dane makroekonomiczne. Przyszłotygodniowa aukcja nie wydaje się w tej chwili krytyczna dla rynku" - dodał.

Resort finansów 21 kwietnia zaoferuje obligacje PS0415 o wartości 2-3 mld zł.