Główny hiszpański indeks IBEX35 wzrósł wczoraj na zamknięciu do 10 305,8 pkt., czyli o 14,43 proc. Był to największy wzrost w 18-letniej historii tego wskaźnika i największy wczorajszy wzrost w Europie.

We wtorek IBEX notuje już spadki. Około godziny 12:30 indeks tracił 4,8 proc. i znajdował się na poziomie 9 859,50 pkt.

Hiszpanie obiecują, że nie powtórzą greckiego scenariusza

Socjalistyczny rząd, któremu przewodzi premier Jose Luis Rodriguez Zapatero obiecał obcięcie deficytu do 6 proc. w 2011 roku. W tym roku deficyt budżetowy Hiszpanii ma wynieść według planu 9,8 proc.

Reklama

4 maja br. premier Zapatero odrzucił plotki, że po Grecji jego kraj będzie zmuszony poprosić o wsparcie finansowe MFW i strefy euro. To reakcja na spekulacje rynków, że Madryt będzie potrzebował pomocy w wysokości 280 mld euro.

W nocy z niedzieli na poniedziałek europejscy ministrowie finansów porozumieli się w sprawie utworzenia stałego mechanizmu pomocy dla krajów strefy euro, które znajdą się w potrzebie. Jego wartość sięgnie nawet 750 mld euro, uwzględniając udział Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Europejski Bank Centralny ogłosił jednocześnie, że w razie konieczności będzie skupował na rynku wtórnym obligacje krajów, które mają trudności z finansowaniem swojego zadłużenia. Pozwoli to na utrzymanie w ryzach rentowności obligacji państw strefy euro, które zmagają się z wysokimi deficytami budżetowymi.

ikona lupy />
Madrycka giełda Bolsas y Mercados / Bloomberg
ikona lupy />
Indeks IBEX35 w poniedziałek zyskał ponad 14 proc. / Forsal.pl