Jeśli chodzi o dane meteorologiczne, to ta powódź jest bez porównania większa niż w 1997 roku. A jeśli chodzi o straty to w dużej mierze zadziałało to, co zbudowano w Polsce po 1997 roku - mówił we wtorek Tusk w gminie Lanckorona.

>>> Raport: Powódź 2010

>>> Raport: Pomoc dla powodzian

Jak dodał, kluczowe była obrona dużych miast, "póki co w stu procentach skuteczna". "Kozanów (dzielnica Wrocławia, zalana przez powódź - PAP) jest incydentem, a nie zasadą. Obroniono Opole, Warszawę, Wrocław i średnie miejscowości. Sandomierz jest dramatycznym, ale wyjątkiem od reguły, jeśli chodzi o większe miasta" - zauważył szef rządu. Zaznaczył, że za wcześnie jeszcze, aby mówić o stratach, ale - w jego ocenie - "będą mniejsze niż 1997 roku, mimo, że woda była większa".

Reklama

Tusk chwalił także "genialną pracę strażaków, dobrą od strony organizacyjnej współpracę Państwowej Straży Pożarną z Ochotniczą Strażą Pożarną". "Wszyscy podkreślają niezwykłą ofiarność, wielką robotę wykonują" - mówił premier.

Jak zapewnił, rząd gwarantuje finansowanie odbudowy domów, choć - przyznał - będzie to obciążenie dla budżetu. "Mniej się boję o zapewnienie pomocy finansowej przy odbudowie zniszczonych domów i z tym damy radę. Kluczowe są uzgodnienia na miejscu, ustalenie, kto co finansuje, znalezienie gruntów, pogodzenia ludzi, koszty rozbiórki" - dodał Tusk.