Maj 2010 roku był najgorszym majem od 48 lat. W 1962 roku indeks S&P500 stracił w ciągu miesiąca 8,6 proc. W minionym miesiącu indeks amerykańskiej giełdy zniżkował o 8,2 proc. Był to też największy spadek od lutego 2009, gdy światowe rynki znalazły dno bessy.

Po takiej korekcie, teraz analitycy przepytani przez agencję Bloomberg, spodziewają kontynuacji trendu wzrostowego zapoczątkowanego w lutym 2009 r. Według nich indeks Standard & Poor’s 500 w ciągu najbliższych 12 miesięcy zyska około 27 proc. Od lutego do maja S&P500 wzrósł już o 48 proc.

Według innych analiz Bloomberga spółki z indeksu S&P500 czekają również w najbliższym czasie solidne wzrosty zysków. W 2010 mają one wzrosnąć o 19 proc., a w 2011 o 18 proc.

Pierwsza sesja czerwca nie potwierdza na razie optymizmu amerykańskich analityków. We wtorek indeks S&P500 stracił 1,78 proc. zamykając sesję poziomem 1070,71 pkt.

Reklama
ikona lupy />
Ostatni miesiąc na amerykańskiej giełdzie był najgorszym majem od 1962 roku / Forsal.pl
ikona lupy />
Forsal.pl