"Europejskie parkiety zaczęły dzień od sporych spadków. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie traciły po około 1 proc., a FTSE zniżkował na otwarciu o 0,7 proc. Skala spadków szybko się jednak powiększała, najpierw w Paryżu - do ponad 1,5 proc., później we Frankfurcie, gdzie DAX tracił po dwóch godzinach handlu 1,7 proc., schodząc poniżej poziomu 5900 punktów" - opisuje przebieg dzisiejszej sesji Roman Przasnyski z Gold Finance.

Analityk zauważa, że na giełdach naszego regionu skala spadków była znacznie mniejsza.

"Wskaźniki w Budapeszcie i Sofii zniżkowały po 0,3-0,5 proc., moskiewski RTS starał się utrzymać nad kreską ze zmiennym szczęściem. Ponad 2 proc. tracił indeks giełdy w Madrycie. W ciągu ostatnich kilku tygodni jego wartość stopniała o ponad 20 proc." - poinformował Przasnyski.

Dodał, że tuż po godzinie 16.00 indeks w Paryżu tracił niemal 1 proc., DAX zniżkował o 0,7 proc., a FTSE spadał o 0,2 proc.

Reklama

W efekcie na zamknięciu środowej sesji francuski indeks CAC40 spadł o 0,05 proc., do 3 501,50 pkt.

Brytyjski indeks FTSE100 stracił 0,23 proc. i wyniósł 5 151,32 pkt.

Niemiecki DAX na zamknięciu sesji nie zmienił swojego poziomu i wyniósł 5 981,2 pkt.