Na Domodiedowie widoczność wynosi niewiele ponad 300 metrów. Około 40 samolotów, które powinny były tam w sobotę dolecieć, w ogóle nie wyruszyło w drogę. Kilka samolotów nie zdołało wylądować i zostało skierowanych na lotniska zapasowe - Szeremietiewo oraz lotnisko w Niżnym Nowogrodzie. Na lotnisku Wnukowo widoczność wynosi ponad 500 metrów, tu dwa samoloty skierowano na lotniska zapasowe.

>>> Polecamy: Rosja płonie - zobacz, jak mieszkańcy walczą z żywiołem

Na drogach w mieście widoczność jest bardzo zła. Oddychanie staje się trudne nawet po krótkim czasie spędzonym na zewnątrz; smog przenika do metra, biur i mieszkań - relacjonuje Echo Moskwy. Radio dodaje, że w nocy z piątku na sobotę na ulice wyszło znacznie mniej ludzi niż zazwyczaj przed weekendem.

Według meteorologów trudna sytuacja utrzyma się do wtorku.

Reklama