„Od początku do końca sesji indeks warszawskich blue chips utrzymywał się powyżej wczorajszego zamknięcia, co wcale nie było powszechnym zachowaniem w Europie. Przypomnijmy jednak, że podczas gdy wczoraj WIG20 zyskał 0,9 proc., indeksy europejskie zanotowały zwyżki dwukrotnie silniejsze. Dlatego dzisiejsza odporność naszego parkietu na realizację zysków nie jest aż tak wyróżniającą nas cechą. Zwłaszcza, że próby wyjścia wyżej (WIG20 dotarł w najwyższym punkcie dnia do 2472 pkt - najwyższego poziomu od dwóch tygodni) były temperowane przez podaż” – poinformował analityk Open Finance Emil Szweda.

Zdaniem analityka inwestorzy wstrzymywali się dziś ze strategicznymi decyzjami w oczekiwaniu na jutrzejsze dane. „Nie było dziś wielu chętnych do otwierania nowych pozycji, ponieważ inwestorzy wybiegają myślami już do jutrzejszej publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Mogą mieć one duży wpływ na rynki, dlatego inwestorzy przybrali bardziej zachowawczą postawę w oczekiwaniu na nią” – zaznaczył Szweda. Dodał, że publikowane dziś dane były pozytywne - PKB w strefie euro wzrósł mocniej niż oczekiwano (1,9 proc. r/r), liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych w USA spadła nieznacznie, wydajność pracy spadła, a zarobki wzrosły, mniej niż tego oczekiwano.

Wzrósł za to indeks oczekiwanych umów sprzedaży domów. Wśród spółek z WIG wzrosty kursu notowało 8 a liderem okazał się PKOBP. Akcje banku wzrosły o 1,81 proc. Spadały notowania papierów 10 warszawskich blue chipów. Spadkom przewodziło PGNiG. Jego papiery straciły ponad 2 proc. wartości. Na szerokim rynku 51 proc. notowanych spółek notowało wzrosty kursu a spadki – 35 proc.

W czwartek indeks WIG20 wzrósł o 0,29 proc. do 2460.66 pkt a WIG o 0,55 proc. do 42704,39 pkt. Wartość obrotów na szerokim rynku akcji przekroczyła 1,7 mld zł.

Reklama