Rynek walutowy zignorował dziś zarówno jastrzębie sygnały płynące z Rady Polityki Pieniężnej (RPP), jak i wyniki aukcji dwuletnich obligacji.

Jerzy Hausner z RPP w artykule opublikowanym przez Rzeczpospolitą napisał m.in., że „równoległe zacieśnienie polityki fiskalnej i monetarnej jest jedynym w miarę bezpiecznym scenariuszem”. Zawarł on w nim również tezę, że w tym roku „prawdopodobnie nowy dług będzie generował koszty rzędu 6 proc. i więcej”.

Ministerstwo Finansów sprzedało dziś dwuletnie obligacje OK0113 i wartości 4,795 mld zł, z oferowanej puli 3-5 mld zł. Średnia rentowność ukształtowała się na poziomie 5,031%, natomiast popyt sięgnął 8,776 mld zł.

Reklama

Obecnie jedynym potencjalnym impulsem, mogącym mieć wpływ na sytuację na rynkach finansowych, a więc również i na notowania złotego, będzie dopiero zaplanowane na godzinę 16:00 wystąpienie publiczne szefa Rezerwy Federalnej. Do tego czasu sytuacja nie powinna istotnie się zmienić.