34 jednostki straży pożarnej gaszą pożar hali magazynowo-biurowej w Wólce Kosowskiej pod Warszawą. Na razie nie ma informacji, by w pożarze ktoś został ranny - poinformował we wtorek PAP rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak.

Pożar wybuchł około południa w hali o powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych w Wólce Kosowskiej w powiecie piaseczyńskim.

Płomienie sięgają dachu hali z tekstyliami, a w powietrzu unoszą się czarne kłęby dymu. "Na miejsce sprowadzono dodatkowy sprzęt, m.in. podnośniki. Akcja gaśnicza może potrwać kilka godzin" - poinformował rzecznik PSP.

Policja zamknęła pobliskie ulice. Na razie nie wprowadzono objazdów na drodze krajowej numer 7 Warszawa-Kraków, w pobliżu której znajduje się płonąca hala.

Reklama

To kolejny pożar hal w Wólce Kosowskiej w ostatnich latach. W sierpniu 2009 roku z ogniem przez 17 godzin walczyły 42 jednostki straży pożarnej. Spłonęło ok. 100 boksów, a straty sięgnęły milionów zł. Podczas pożaru nikt nie został poszkodowany. Przyczyną wybuchu ognia było zwarcie instalacji elektrycznej.