Indeks WIG20 spadł na otwarciu o 0,24 proc. i wyniósł 2872,16 pkt. Indeks WIG stracił 0,11 proc. i wyniósł 49426,17 pkt. Indeks FTSE 100 obniżył się o 0,21 proc., niemiecki DAX stracił 0,35 proc., a francuski CAC 40 spadł o 0,52 proc. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 0,65 proc.

"Początek środowej sesji na GPW może upływać w nienajlepszych nastrojach. Później o wszystkim zdecydują publikowane w dniu dzisiejszym dane makroekonomiczne. W najmniejszym stopniu na decyzje inwestorów dane o inflacji w Polsce. Duży wpływ będą natomiast miały amerykańskie raporty o produkcji, inflacji CPI, indeksie NY Empire State oraz napływie kapitałów do USA" - ocenia Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers.

"Po dwóch dniach rachitycznych zwyżek w Warszawie rozpoczyna się już dzielenie skóry na niedźwiedziu, choć na dobrą sprawę od trzech niemal tygodni WIG20 jest zawieszony między 2850 i 2900 pkt, a od półtora miesiąca jest uwięziony w strefie 2800-2900 pkt." - mówi Emil Szweda, analityk Nobel Securities.

Zdaniem analityka,w tej chwili na GPW panuje trend boczny. "Wczorajszy wzrost przy sporych obrotach daje nadzieję na kontynuację ruchu wzrostowego, ale dopiero przebicie 2905 pkt ,linii trendu spadkowego poprowadzonej po ostatnich szczytach, dawałoby nadzieję na wybicie z trendu bocznego" - mówi Szweda.

Reklama