Tylko w maju tamtejsze kasyna zanotowały przychód w wysokości 3,03 mld peso (69,58 mln dol.), o 10,8 proc. więcej niż rok temu. To także najwyższy miesięczny zarobek w 25-letniej historii hazardu na Wyspach.
>>> Czytaj również: 10 powodów, dla których nie jesteś milionerem
Krajowy nadzorca branży, Philippine Amusement and Gaming Corp., w najnowszym zestawieniu podaje jeszcze jedną ciekawą rzecz. Nie tylko rośnie liczba osób chętniej spędzających czas w kasynach, rośnie także wysokość zakładów. Urząd nie ujawnił jednak, o ile stawki poszły w górę.
>>> Polecamy: Państwo przegrywa z czarnym rynkiem hazardu. Czas na rewanż
Reklama
Biznes rozwija się tak dobrze, że Pagcor – dysponujący obecnie 13 kasynami – zapowiada budowę kolejnych. Do 2014 r. Filipiny mają stać się godnym rywalem Makau i Singapuru. Właśnie te dwa azjatyckie państwa w ostatnich latach najmocniej postawiły na rozwój hazardu, deklasując amerykańskie Las Vegas.