Van Rompuy o zwołaniu szczytu w Brukseli poinformował w piątek na Twitterze.
"Nasz porządek dnia to stabilność finansowa całej strefy euro i przyszłe finansowanie programu (pomocy) dla Grecji" - sprecyzował przewodniczący Rady Europejskiej. Dodał, że zwrócił się do ministrów finansów o przeprowadzenie prac przygotowawczych przed szczytem.
>>> Czytaj też: Widmo długu krąży po Europie i sieje popłoch wśród rządzących
To, iż Van Rompuy wyznacza datę spotkania, oznacza - jak pisze AFP - że państwa strefy euro są bliskie porozumienia w sprawie warunków drugiego pakietu pomocy dla Grecji, która potrzebuje dodatkowych ok. 110 mld euro.
Podobną opinię wyraził rząd Niemiec, który przypuszcza, że Van Rompuy zwołał na przyszły czwartek specjalny szczyt w sprawie Grecji, gdyż wierzy, że do tego czasu uda się uzgodnić nowy pakiet pomocowy dla kraju pogrążonego w kryzysie zadłużeniowym.
"Sądzimy, że Van Rompuy zaprosił na szczyt wierząc, że do tego czasu będzie rozwiązanie w sprawie Grecji" - powiedziała rzeczniczka niemieckiego rządu dodając, że kanclerz Angela Merkel weźmie udział w spotkaniu przywódców strefy euro 21 lipca.
>>> Czytaj też: Rostowski: Strefę euro czekają poważne turbulencje
Wielkość drugiego planu ratunkowego dla Aten, podobnie jak pierwszego, szacuje się na 110 mld euro. Sporną w negocjacjach o drugim pakiecie pomocy dla Grecji pozostaje kwestia udziału w tym planie prywatnych wierzycieli. O szybkie porozumienie w sprawie pakietu zaapelował w czwartek premier Grecji Jeorjos Papandreu.