Jak podkreśla Laszlo Andor, unijny komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych, "to rozwiązanie umożliwi lepszą koordynację zarządzania funduszami unijnymi, a beneficjentom kompleksowe zaplanowanie celów rozwoju i jasne wskazanie środków z UE, których chcą użyć, aby te cele osiągnąć".

"Korzystając z programów wielofunduszowych, unikniemy też pokrywania się europejskiej pomocy" - mówi Andor.

Wiceminister rozwoju regionalnego Waldemar Sługocki ocenia, że środki z obydwu funduszy będą się znakomicie uzupełniać. "To rozwiązanie na pewno zastosujemy w programach regionalnych. Zwiększy ono efektywność wykorzystania dotacji. Pozwoli też lepiej je zaadresować" - podkreśla.

Ekspert BCC Jerzy Kwieciński mówi, że wszystkim się wydawało, iż będzie to oznaczać, że np. przedsiębiorca za dotację z programu regionalnego będzie mógł zakupić nowoczesną linię technologiczną i jednocześnie sfinansować szkolenia pracowników z jej obsługi. "Ale z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli KE wynika, że wielofunduszowość, czyli de facto dwufunduszowość, będzie możliwa na poziomie priorytetów programu operacyjnego, a nie na poziomie projektów" - stwierdza.

Reklama