Rządowi zależy na inwestycjach z sektora nowoczesnych usług, w którym Polska jest już najsilniejszym graczem w środkowej Europie. Dowodem są granty przyznane przez międzyresortowy zespół ds. wspierania inwestycji zagranicznych.

Pieniądze dostaną co prawda też 2 firmy budujące fabryki, ale reszta z ośmiu projektów dotyczy centrów badawczo-rozwojowych i usługowych. Według informacji gazety, są wśród nich firmy: Impel, State Street, Nokia Simens Network, Microsoft, Capita i Metro.

"Dzięki projektom rekomendowanym przez zespół może powstać 2600 miejsc pracy, a inwestycje sięgną 800 mln zł. Jeszcze w październiku zespół zbierze się ponownie, bo czekają kolejne firmy" - mówi wiceminister gospodarki Rafał Baniak.

Mimo, że zmieniły się przepisy i decyzję o grantach podejmuje minister gospodarki, część projektów musi jeszcze i tak uzyskać zgodę rządu, bo firmy łączą pomoc publiczną, np. są też w sferze ekonomicznej. Dwie zrezygnują z grantu, jeśli uda im się zdobyć dofinansowanie z programów unijnych.

Reklama