Wiceprezes agencji ds. ryzyka ratingów suwerennych Jaime Reusche uważa, że rządowy plan obniżenia deficytu sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government deficit) do 2,9 proc. PKB w 2012 r. (z planowanych na ten rok 5,6 proc. PKB w porównaniu do 8,0 proc. PKB w ub.r.) "może być poza zasięgiem", jak napisał w mailowej odpowiedzi na pytania agencji Bloomberg.

>>> Czytaj też: Kryzys jednak odbije się na gospodarce Polski

"Nie zobaczyliśmy jeszcze rządowych planów awaryjnych, co z pewnością może wpłynąć na stabilną perspektywę ratingu. (…) Wyzwania przyszłości podkreślają ryzyka, które mogą prowadzić do negatywnej perspektywy" - napisał Reusche. Podkreślił, że Polska okazała się odporna na pierwszą fazę kryzysu, ale "w drugiej fazie ta odporność będzie dalej testowana ze względu na szoki dla bilansu rządu i gospodarki".

Moody's prognozuje, że wzrost PKB Polski wyniesie w 2012 r. ok. 3 proc. (rząd spodziewa się 4 proc.). Reusche zaznacza jednak, że wzrost może okazać się mniejszy przez kryzys wynikający z zadłużenia niektórych krajów europejskich.

Reklama

>>> Czytaj też: Fatalny stan hiszpańskiej gospodarki topi banki. Agencje masowo tną ratingi