Kolejne godziny przyniosą raczej osłabienie złotego, oceniają ekonomiści. "Na złotym od rana widać ruch wzrostowy. Nasza waluta dotarła do poziomu 4,41 za euro. Dolar umacnia się w związku ze skupem obligacji hiszpańskich i włoskich i interwencją prawdopodobnie Europejskiego Banku Centralnego"- powiedziała główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

W jej ocenie, umocnienie krajowej waluty nie wynika z poprawy nastrojów, gdyż są one nadal słabe, ale z jednorazowych czynników. "Nastroje na rynku walutowym są negatywne i nie widać, aby miały się poprawić. Rynek czeka na głosowanie nad wotum zaufania dla rządu włoskiego.

Z kolei w Grecji wciąż nie wiadomo, co z kolejną transzą pomocy. Nerwowość wciąż dominuje" - uważa Kurtek. W najbliższych dniach złoty nadal będzie podążał w ślad za kursem EUR/USD, a dziś prawdopodobnie w ciągu dnia osłabi się do nawet 4,40 za euro.

"Na piątek zapowiedziane jest expose premiera Tuska i głosowanie nad votum zaufania. Samo expose będzie ważne dla inwestorów. Jeżeli nie przyniesie zaskoczenia, to ruch na naszej walucie będzie nieduży" - oceniła ekonomistka.

Reklama

W środę, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 4,4194 zł, a dolar 3,2661. Euro/dolar kwotowany był na 1,3531.

We wtorek ok. godz. 17.40 za jedno euro płacono 4,4321 zł a za dolara 3,2800. Kurs euro/dolar wynosił 1,3514.