Według niego, w 2012 r. nastąpi pewne spowolnienie, ale PKB wzrośnie o ok. 3,0-3,1 proc. "My oczywiście nie udajemy, że wokół nic się nie dzieje i w związku z tym polska gospodarka zwolni, ale zwolni - jak twierdzi ostatnia projekcja PKB Instytutu Ekonomicznego NBP i z nią się zgadzam - do ok. 3,0-3,1 proc." - powiedział Belka w wywiadzie dla TVN CNBC.

Według centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej, wzrost PKB wyniesie 4,1 proc. w 2011 r., a w kolejnym roku gospodarka zwolni do 3,1 proc., by w 2013 r. osiągnąć 2,8 proc. wobec 2,6 proc. w 2010 r. "Liczymy na pewne stopniowe przyspieszanie nakładów inwestycyjnych popytu inwestycyjnego przedsiębiorstw, liczymy na zwolnienie importu, wzrost eksportu - relatywnie, oczywiście, bo przecież przy słabym rynku europejskim nie spodziewamy się tutaj żadnego szału, ale wkład netto eksportu może być bardziej pozytywny niż w roku 2011.

To powinno nam, nawet przy umiarkowanie rosnącym popycie konsumpcyjnym, zapewnić taki przyzwoity wzrost gospodarczy. Ja nie jestem czarnowidzem" - dodał szef banku centralnego. Przyznał, że jest możliwe, iż wydatki inwestycyjne sektora publicznego będą zwalniać, ale podkreślił, że sektor przedsiębiorstw stanie się motorem wzrostu gospodarczego. Jakpodał GUS, w III kw. br. nakłady brutto na środki trwałe (popyt inwestycyjny) zwiększyły się o 8,5% r/r (wobec wzrostu o 6,9 proc. w II kw. 2011 r.).

"A także liczymy na to - i to się zresztą obserwuje w ostatnim czasie - że wkład eksportu netto będzie mniej negatywny, albo bardziej pozytywny. Po prostu liczymy się z tym, że import będzie rósł wolniej - także pod wpływem kształtowania się kursu złotego - niż eksport" - dodał Belka. Wpływ popytu zagranicznego (eksportu netto) na wzrost PKB wyniósł w III kw. br. 1,0 pkt proc. wobec neutralnego wpływu kwartał wcześniej.

Reklama

>>> Czytaj też: Belka zapewnia: W Polsce nie będzie recesji

Szef NBP nie widzi "jakiejś gwałtownej tendencji do osłabiania popytu wewnętrznego". "Owszem, to jest nieco niższe tempo wzrostu spożycia indywidualnego, ale żadne dramatycznego osłabienia nie widzę" - powiedział. Popyt krajowy wzrósł o 3,2 proc. r/r (wobec wzrostu o 4,3 proc. w II kw. br.), spożycie ogółem wzrosło o 1,6 proc. (wobec wzrostu o 2,7 proc. w poprz. kw.), w tym spożycie indywidualne - o 3,0 proc. (wobec 3,6% wzrostu w poprz. kw.).

"Dzisiejsze dane o PKB pokazują, że kondycja polskiej gospodarki nie jest zła na tle Europy, jest po prostu rewelacyjna" - podsumował Belka. PKB (niewyrównany sezonowo) wzrósł w III kw. 2011 roku o 4,2 proc. r/r wobec 4,3 proc. wzrostu w poprzednim kwartale. Trzynastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów oczekiwało wzrostu PKB w III kw. br. na poziomie średnio 4,1 proc. Ministerstwo Gospodarki oczekiwało wzrostu o ok. 4,0 proc. r/r.