W samym grudniu 2011 r. upadłość ogłosiły 63 firmy. Było to o 16,7 proc. więcej niż rok wcześniej i o tyle samo więcej, co w listopadzie ub. roku, kiedy upadłość dotknęła 54 firmy (dane pochodzą z sądów gospodarczych). Na skutek niewypłacalności, w 2011 r. działalność gospodarczą zakończyło 720 przedsiębiorstw. Suma upadłości z ostatnich dwunastu miesięcy po grudniu okazała się o 1,3 proc. wyższa od zanotowanej po listopadzie (711). Przed rokiem, tj. w grudniu 2010 r., roczna krocząca suma upadłości wynosiła 685 firm.

Najmniejszą liczbę upadłości w ub. roku w pojedynczym miesiącu ogłoszono w styczniu (43 firmy), natomiast w lipcu upadło najwięcej przedsiębiorstw, bo aż 69.

„Największe ryzyko prowadzenia działalności w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, mierzone ilością upadłości w stosunku do ilości firm działających w danym sektorze przedsiębiorstw odnotowano w utrzymującej się w czołówce branży poligraficznej (3,25 proc. wobec 2,22 proc. w ub. r.), w branży związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją (2,89 proc. wobec 1,52 proc. w ub. r.), w branży budowlanej (2,54 proc. wobec 1,66 proc. w ub. r.), wśród producentów wyrobów z drewna (2,28 proc. wobec 1,64 proc. w ub. r.) oraz w branży chemicznej (2,08 proc. wobec 2,10 proc. w ub. r.). Zwraca uwagę, że w przypadku pierwszych czterech branż zanotowano istotny wzrost w stosunku do roku poprzedniego"- podało KUKE.

Tendencje wzrostowe w porównaniu z rokiem 2010 widać było również w branży związanej z magazynowaniem i usługami pocztowymi (1,57 proc. wobec 0,60 proc.), w branży związanej z rynkiem nieruchomości (1,35 proc. wobec 0,51 proc.) a także w handlu hurtowym i detalicznym samochodów (1,20 proc. wobec 0,70 proc.).

Reklama

Stosunek wszystkich upadłości w odniesieniu do małych i dużych firm obecnych na rynku kształtował się na poziomie 1,52 proc.

„W całym 2011r. niewielkie natężenie upadłości odnotowano w przypadku handlu detalicznego (0,44 proc.), producentów urządzeń elektrycznych (0,72 proc.), producentów metali (0,81 proc.), producentów wyrobów z papieru (0,98 proc.), a także w branży spożywczej (1,16 proc.). W zestawieniu z 2010 r. istotny spadek natężenia widoczny był m.in. w branży zajmującej się produkcją metali (0,81 proc. wobec 3,58 proc.), w branży tekstylnej i odzieżowej (1,45 proc. wobec 3,54 proc.), wśród producentów wyrobów elektronicznych (0,97 proc. wobec 3,15 proc.) oraz producentów pojazdów i części samochodowych (1,19 proc. wobec 2,16 proc.)"- podano także.

W 2010 r. największe natężenie upadłości dotyczyło firm zajmujących się produkcją metali (3,58 proc.), branży odzieżowej (3,54 proc.) producentów komputerów i wyrobów elektronicznych (3,15 proc.), branży poligraficznej (2,22 proc.) oraz producentów pojazdów i części samochodowych (2,16 proc.).