"Inwestorzy na rynku eurodolara zaczęli realizować zyski we wtorkowe południe, kiedy kurs osiągnął lokalne maksimum na poziomie 1,3213 USD. Otwarcie rynku w Stanach umocniło spadkowy ruch. Korekta na kursie jest tym bardziej prawdopodobna, ponieważ odczyt indeksu Chicago PMI okazał się niższy niż prognozowali to ekonomiści i wyniósł w styczniu 60,2 punktów wobec konsensusu analityków na poziomie 63 punktów" - powiedział analityk NOBLE Markets, Radosław Wierzbicki.

Tym samym rynkowi pesymiści otrzymali argument za sprzedawaniem euro. W jego ocenie najbliższe wsparcie na kursie pary euro-dolar znajduje się na poziomie 1,3110 USD. Jeśli rynek zdoła przebić się przez ten poziom, kolejnym ważnym wsparciem będzie poziom 1,3075 USD. Jeśli sentyment na rynku poprawi się i euro zacznie umacniać się w najbliższym czasie w stosunku do dolara, to opór będzie znajdował sie na poziomie 1,3160 USD.

"Często widoczna ujemna korelacja na rynku złotego i pary euro-dolar została we wtorek zachwiana z powodu interwencji BGK'u na rynku. W południe, kiedy rynek eurodolara rozpoczął spadkową korektę, złoty nadal umacniał się do euro i dolara. Inwestorzy płacili we wtorek za euro nawet 4,2047 zł oraz za dolara 3,1962 zł. Emocjonalna wyprzedaż ryzykowanych walut (podaż złotego) wygrała jednak z popytem na polską walutę ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego. Kursy par euro-złoty oraz dolar-złoty w szybkim tempie skierowały się na północ" - dodał analityk.

>>> Zobacz też: Złoty na rozdrożu. Polska waluta przed szansą dużych wzrostów

Reklama

Najbliższy opór na rynku dolara do złotego znajduje się na poziomie 3,2335 zł. Przy bieżącej zmienności na parze dolar-złoty taki poziom kwotowań może być widoczny jeszcze we wtorek.

"Pozostaje pytanie, czy po znacznym ruchu w popołudnie (ok. 200 pipsów w jedną godzinę) będzie jeszcze dostępna wystarczająca podaż złotego na taki ruch. Jest szansa, że w środę kurs pary dolar-złoty powinien kontynuować ruch w kierunku północnym i osiągnie kurs najbliższego oporu" - podsumował Wierzbicki.