Comarch może kupować zarówno zagraniczne, jak i polskie spółki, ale będą to raczej małe transakcje. Spółka rezygnuje natomiast z aktywnego rozwoju w Azji.

"Możliwe są dalsze 'punktowe' przejęcia, to w naszej strategii pewna nowość po kilku latach przerwy" - powiedział Tarański na spotkaniu z analitykami i dziennikarzami. Zaznaczył, że nie będą to duże przejęcia. W styczniu br. Comarch informował o przejęciu szwajcarskiej firmy A-MEA - łączna cena nabycia nie przekroczy sumy 2 mln CHF (ok. 7.03 mln zł) oraz wartości kapitałów własnych spółki. Tarański poinformował też, że Comarch rezygnuje z aktywnej działalności w Azji. "Ta decyzja wynika z obserwacji dostępnych możliwości oraz kosztów i ryzyk" - powiedział Tarański.

Dodał, że kłopoty w rozwoju działalności w Azji polegały m.in. na tym, że Comarch miał trudności z przekonaniem swoich pracowników do długich delegacji. Comarch realizował wdrożenia m.in. w Wietnamie. W 2010 r. spółka bez sukcesu negocjowała utworzenie joint-venture z dużym chińskim partnerem. Rozważała też w przyszłości budowę data center w Chinach.

Na 2012 r. spółka planuje m.in. utrzymanie nakładów na R&D, rozpoczęcie działalności przez spółkę zależną w Londynie i zakończenie budowy data center w Dreźnie. Spółka nie wyklucza też wznowienia budowy data center w Lille, na razie nie ma jednak kontraktów, które by to uzasadniały. W I-IV kw. 2011 roku spółka miała 37,47 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 43,72 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 784,61 mln zł wobec 761,36 mln zł.

Reklama