Spółka wycofuje markę TP i zastąpi ją Orange. "Rebranding to efekt długich prac. Realizujemy je zgodnie z budżetem. W naszych projekcjach finansowych nic się więc nie zmiania, natomiast w lutym przyszłego roku przedstawimy plan na kolejne trzy lata" - powiedział Witucki na konferencji poświęconej rebrandingowi.

Przypomniał, że wszystkie koszty związane z samą operacją rebrandingu pokrywa Orange Brand Services, który jest właścicielem marki. Spółka nie przedstawia swoich oczekiwań finansowych związanych z rebrandingiem. Przedstawiła natomiast nową ofertę "Orange Open".

"Z pewnością nie mówimy o dziesiątkach tysiący klientów oferty Open, ale o liczbach dużo większych" - zaznaczył Witucki.

Spółka zapowiada, że w najbliższym czasie przedstawi kolejne nowe oferty dedykowane m.in. dla klientów biznesowych. Przedstawiciele TPSA deklarują też m.in., że sprzęt oferowany w ramach "Orange Open" będzie związany z wyższymi subsydiami operatora niż dotychczasowe. Pod koniec marca TPSA poinformowała, że wprowadzi markę Orange jako główną markę handlową do 30 czerwca 2012 roku.

Reklama

Orange Brand Services Limited pokryje 100% kosztów związanych ze zmianą marki. Opłaty licencyjne wyniosą 1,6% przychodów objętych rebrandingiem, z wyłączeniem części hurtowej i mniejszą opłatą dla głosowej telefonii stacjonarnej dla klientów indywidualnych.

Zarząd spółki podjął decyzję dotyczącą używania marki Orange do oznaczenia wszystkich produktów oferowanych przez TPSA. Grupa podała wtedy, że gdyby rebranding rozpoczął się 1 stycznia 2011 roku, to łączna dodatkowa opłata licencyjna za rok 2011 wyniosłaby poniżej 75 mln zł.

W 2011 roku TPSA miała 1.917 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 107 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 14.922 mln zł. W raporcie za ub. rok spółka podała, że jej przychody w 2012 r. mogą spaść, ale nie więcej niż o 3% w stosunku do 2011 roku. Marża EBITDA w 2012 r. powinna wynieść 35-37%.